Nie chwaliłem się do tej pory, ale niedawno popełniłem straszną gafę. Mianowicie, przed końcem obowiązującej umowy ubezpieczającej pojazd, poszukałem tańszej oferty u innego ubezpieczyciela i oczywiście postanowiłem z niej skorzystać. Niestety, zapomniałem powiadomić firmę, w której dotychczas miałem wykupioną polisę. Wg obowiązującego w Polsce prawa, należy to zgłosić najpóźniej na dzień przed zakończeniem okresu rocznego jej obowiązywania (na piśmie) - czego nie uczyniłem. Przypomniało mi się, gdy dostałem stosowny list z agencji ubezpieczeniowej !
Tak więc, mam dwa ubezpieczenia na jeden pojazd ! Na razie, opłaciłem tylko tego "tańszego" ubezpieczyciela ...
Masssakra. Tym bardziej mnie to zdołowało, że sam mówię o takich sprawach na wykładach :(
Przez moment łudziłem się, że może o tym "jakoś zapomną", ale ostatecznie postanowiłem działać.
Przeszukałem internet (okazało się, że takich jak ja są setki - ludzi którzy zapomnieli lub nie wiedzieli, że ubezpieczenie nie kończy się samo - po roku !), natrafiłem tam na dwie wypowiedzi przedstawicieli firmy w której miałem wcześniej ubezpieczenie - mówili o tym, że starają się załatwiać sprawy po myśli klienta. Postanowiłem więc to wykorzystać i napisałem nieco dłuższy list opisujący moją sytuację. Że zapomniałem zgłosić zmianę firmy ubezpieczeniowej, że jest mi z tego powodu niezmiernie przykro i że proszę niniejszym o rozwiązanie umowy ubezpieczenia na mój pojazd bez naliczania opłat.
Przedwczoraj otrzymałem odpowiedź - zgadzają się na pozytywne rozpatrzenie mojej prośby !!! Bardzo się cieszę z tego powodu !!!
No to fajnie, że poszli Ci na rękę :)
OdpowiedzUsuńNie liczyłem, że uda się to załatwić. Przez 3 miesiące miałem 2 ubezpieczenia, ale finał jest szczęśliwy. Swoją drogą, kto wie czy za rok do nich nie wrócę - właśnie za takie ludzkie podejście do sprawy.
OdpowiedzUsuńTylko nie zapomnij wtedy w terminie zrezygnować z obecnego ubezpieczyciela :P
OdpowiedzUsuńA to byłby paradoks, gdybym zapomniał :D
OdpowiedzUsuńCzy możesz napisać jeszcze która firma rozwiązała umowę - nowa czy poprzednia?
OdpowiedzUsuńByło pewne prawne rozwiązanie jeśli nie minęło 30 dni (lub 7 w przypadku firm) - odstąpienie od umowy. Pokrywasz wówczas koszt do dnia odstąpienia - i tak wychodzi dużo taniej niż płacić za dwie.
Jeśli rozwiązała umowę firma nowa - to pewnie to właśnie to było. Jeśli poprzednia - miałeś dużo szczęścia - bo standardem to nie jest jednak.
Ups - nie doczytałem - jeśli to po trzech miesiącach to po prostu miałeś dużo szczęścia.
OdpowiedzUsuń