Dowiaduję się, że w mojej byłej pracy (o której pisałem wiele razy) dokonują redukcji etatów. Po tym jak zostałem zwolniony (na początku epidemii) nie mam ochoty tam wracać i mimo znacznego uszczuplenia finansowego - dla dobra mojej psychiki raczej tam już nie wrócę. Bo od zawsze były tam kłótnie i spięcia, a teraz gdy redukują etaty - myślę że mogą się tam dziać iście dantejskie sceny.
Wtorek
W końcu otwieram swój ciężko zdobyty płyn do dezynfekcji rąk zakupiony już jakiś czas temu na Orlenie. Hebius miał rację - w sumie nie wiem po co go kupiłem, może by mieć spokój psychiczny - w czasach gdy go brakowało koniecznie chciałem go mieć, a w domu wystarczy przecież umyć ręce...
Środa
Zaczynam kolejną grupę wykładową. Młodzi, fajni, grzeczni, nikt nie przeszkadza, nikt nie rozmawia, co prawda niektórzy bawią się telefonami - ale to chyba takie dzisiejsze pokolenia. Staram się im nie przeszkadzać i nie zaczepiam ich, ale... kilka minut po rozpoczęciu wykładu do sali wchodzi spóźniony chłopak i od razu ucieka na koniec sali. Ponieważ w czasie pandemii to ja decyduję gdzie usiądzie, daję mu miejsce w pierwszym rzędzie - nie mając wyboru zajmuje miejsce. Ponieważ nie toleruję spóźnień, daję mu większość pytań które mam do moich słuchaczy. Wywołuje to nieco zakłopotanie u niego, ale - w końcu to wykład więc ratuję go z każdego pytania na które nie jest w stanie odpowiedzieć. Ciekawe czy następnym razem także się spóźni - czy w ogóle nie przyjdzie :P
Czwartek
Codzienne wstawanie o 6.00 spowodowało że wpadam w rytm i jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza. Chyba doszedłem do perfekcji w kwestii wykorzystania każdej minuty z rana, a gdy tak myślę o tym co i jak robię - to jednak dobrze że mieszkam sam bo ktoś pomyślałby że wariuję...
Piątek
Dzień szybko leci, co prawda zaczyna się o 7 a kończy o 18, ale to przecież nie koniec dnia. Trzeba zrobić parę rzeczy w domu, także poza nim. W zamian oglądam zachody słońca :)
Przepiękny zachód słońca.
OdpowiedzUsuńBez edycji.
UsuńA może oni sobie na telefonach czy innych takich telefonopodobnych notatki robią?
OdpowiedzUsuńMożliwe, ale raczej nie.
UsuńO, widzisz - jakbyś wstawał wcześniej a nie wylegiwał się tak długo, to mógłbyś oglądać i wschody. ;-)
OdpowiedzUsuńAle ja je oglądam, tylko widok z okna nie jest zbyt piękny :-)
Usuń