Poniedziałek
Moje pomidorki rosną i rosną :) Podlewam, porozmawiam z nimi - ostał się tylko jeden krzak, ale ten który jest ma się dobrze :)
Wtorek
Kilka dni temu.
Jedna z kursantek, która miała ze mną około 20 godzin przyszła z mamą do biura. Na skargę. Narzekały, że córka podczas jazdy nie może ze mną pożartować. Więc szef rozumiejąc "powagę" sprawy zmienił jej instruktora i na jedną godzinę zapisał do mojego kolegi.
Dzisiaj.
Ta sama kursantka z mamą znów w biurze. Nie chce już jeździć z tym kolegą, chce natychmiast wrócić do mnie na jazdę. Szef wkurzony, bo terminy u mnie najwcześniej za miesiąc...
Środa
Kiedy po pracy jadę do drugiej, przejeżdżam obok lotniska. Akurat do lądowania podchodzi samolot, który po dotknięciu płyty przyspiesza i odrywa się - to zapewne kolejne ćwiczenia przyszłych pilotów, którzy bardzo często ćwiczą takie "manewry".
Czwartek
Na moich wykładach on-line kilka nieprzyjemności. Jakoś dotrwałem do końca, ale przed kolejnym wykładem muszę się przygotować. Nie sądziłem, że będę musiał poznawać tak różne aspekty ewentualnych kar w stosunku do tych, którzy sami przychodzą i coś ode mnie chcą. Szok.
Później rozmawiam z kolegą, który mówi że nie możemy oczekiwać iż przychodzą tylko kulturalni ludzie. Dla mnie to niepojęte, aby robić takie rzeczy/zachowywać się w tak podły sposób.
Piątek
Po południu wyjazd do Gdańska. Jutro (25.07) mam egzamin teoretyczny dla kandydatów na egzaminatorów - pisałem już o tym :) Miłego weekendu, dla mnie będzie trochę inny niż zwykle.
Hello Tomek!
OdpowiedzUsuńYour tomato plant is growing so beautifully!
Have a great weekend!
Dimi...
Thank you Dimi I was trying to :))
UsuńFilozofujac to moge tylko stwierdzic: wszedzie sa dziwni ludzie, i jezeli z ludzmi pracujesz, to po prostu musisz takich spotykac :(
OdpowiedzUsuńTylko spokoj moze nas uratowac...
Wiem Basiu, na szczęście piszę na bogu który pomaga mi się pozbywać tych wszystkich dziwności od innych :)
UsuńNo i milego Weekendu :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ja już wróciłem i odpoczywam. Tobie również udanej niedzieli :)
UsuńPowodzenia!!!!!
OdpowiedzUsuńUroki pracy w usługach. :-/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już zdałeś. :-)
Usługi, czy oświata - jedno licho.
UsuńOświata to SĄ usługi.
UsuńNiech sobie będzie czym tylko zechce :P
UsuńPamiętam z jednego australijskiego filmu (z młodziutkim Russellem Crowe), że do pomidorów w doniczkach trzeba od czasu do czasu nasikać, lepiej wtedy rosną i owocują :D
OdpowiedzUsuńKiedy już z nimi rozmawia to lepiej nie - tak złożony przekaz mógłby roślinę zdezorientować i zdeprymować.
UsuńRozmawiać może w dzień, a obsikiwać i tak przecież będzie w nocy, żeby sąsiedzi nie zauważyli.
UsuńDariusz - nie wciągniesz mnie w swoje perwersje :P
UsuńAberku - ona jest już tak duża (roślina) że mam wrażenie nic jej nie zdeprymuje.
Dariusz - mój balkon jest tak zazieleniony roślinnością przy-blokową, że nawet gdybym w dzień sikał żaden sąsiad by nie zauważył.
UsuńA więc jednak rozpoznałeś warunki do ewentualnej realizacji! ;-D
UsuńOd tego roku obserwuję, jak zieleń rozrasta się na moim osiedlu.
UsuńPonoć mieszanka moczu z popiołem z drewna lub liści używana jako nawóz pod pomidory daje znakomite rezultaty widoczne w wielkości owoców, sile roślin i ich odporności na choroby. Ale może wystarczy pogadać z roślinką.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
Usuń