niedziela, 7 września 2025

Księżyc

Dziś krótko. Weekend prawie się skończył, pozostało mnóstwo pięknych wspomnień, odkryłem kilka fajnych miejsc, przeżyłem niezapomniane chwile, trochę czasu spędziłem na interesujących rozmowach z nieznajomymi, a może teraz już znajomymi? Ale najważniejsze - udało mi się odpocząć i nabrać sił, do kolejnych wyzwań jakie - niewątpliwie - przyniesie nowy tydzień. Niebawem napiszę o tym wszystkim więcej.

Mam nadzieję, że mieliście podobnie, że wydarzyła się choć jedna miła i wartościowa rzecz, którą warto zapamiętać, lub nawet pielęgnować na dłużej. Bo szczęście to chwile. Życzę Wam kolorowych snów, a na dobranoc wczorajszy - Kazimierski księżyc (gdzieś w okolicach godz. 22). Uwielbiam księżyc, ten będzie dla Was!


(przepraszam za jakość, wciąż nie zmieniłem telefonu).

*** *** ***

A właśnie w tej chwili - jak pisze mój kolega - trwa zaćmienie księżyca, więc warto wyjrzeć lub wyjść i zerknąć, mi tak udało się to sfotografować:


A pół godziny później:

18 komentarzy:

  1. Wczorajszy księżyc z Kazimierza ładny
    Nie u każdego widać to dzisiejsze zaćmienie.
    Pogodnego początku tygodnia życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mógłby być bardziej wyraźny - ale jak się nie ma co się lubi... U mnie zaćmienie widać, ale mój telefon mówi "nie" :D

      Miłego tygodnia!

      Usuń
    2. Ten drugi księżyc przycięty, ale to już wina pozycji Ziemi, czyli zaćmienia :)

      Usuń
    3. Zgadza się. Jest też trzeci księżyc 🌒

      Usuń
    4. Te księżyce fajnie wyszły :)

      Usuń
    5. Dzięki! Także za info o zaćmieniu, bo bym nie wyszedł na balkon nawet 😁

      Usuń
  2. U mnie wczoraj niebo było tak zachmurzone (deszcz i burze w okolicy), że księżyca nie było widać nawet przez moment.
    Jak patrzę teraz przez okno... dzisiejsza noc zapowiada się raczej podobnie, w najlepszym razie będzie bez burz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj tu miało padać, dlatego zmieniłem plany. To był strzał w dziesiątkę, mimo że nic nie padało.

      Dlatego zapraszam na oglądanie zdjęć zaćmienia u mnie na blogu - skoro masz zachmurzenie.

      Usuń
  3. Beautiful! Warm greetings from Montreal, Canada.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pooglądam u Ciebie, bo niestety u mnie zachmurzenie i nic nie było widać, Za to byłam u dawno niewidzianej kuzynki i to mnie nakręciło bardzo pozytywnie, tym bardziej że od jutra bardzo pracowite dni :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie że takie spotkanie nakręciło pozytywnie, to znaczy że będzie siła na ten tydzień pracowitych dni. Księżyc całkiem nieźle mi wyszedł 👍

      Usuń
  5. Szczęście naprawdę składa się z chwil. Dobrze, że udało Ci się odpocząć i nabrać sił. Księżyc, nawet w nieidealnym kadrze, zawsze ma w sobie magię. U mnie niestety zachmurzenie uniemożliwiło obserwowanie zaćmienia.
    Puszek mruczy, że księżyc to taka nocna lampa od Wszechświata dla ludzi i dla kotów.
    Miłego nowego tygodnia🙂

    OdpowiedzUsuń
  6. Weekend wykorzystałeś nie tylko na odpoczynek, ale też na małe odkrycia i wartościowe spotkania. Fajnie, że udało Ci się uwiecznić Kazimierski księżyc, a przy okazji przypominasz, jak drobne chwile mogą dawać radość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Andrzej! Starałem się odpocząć, zadziwiające jak mi się to udało! Aż sam nie mogę w to uwierzyć...

      Usuń
  7. Obserwowałam zaćmienie od początku pojawienia sie Księzyca na niebie do samego końca zjawiska. Było nieprawdopodobnie pieknie. Zrobiłam sporo zdjęć, fajnie wyszły te z samego zaćmienia, Krwawy Książyc słabo wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten krwawy to z przedwczoraj. Rozumiem, że podzielisz się zdjęciami na swoim blogu?

      Usuń