Poniedziałek
Po pracy jadę do dużego miasta, ale tylko na trzy godziny (koncert jazzowy). Wracając mam po drodze burzę, słońce oraz piękną tęczę - i to więcej niż jedną.
Wtorek
Jeszcze spokojny dzień. Bardzo zimny.
Środa
Masakra. Klienci dają do wiwatu, zaciskam zęby. Na domiar złego manager znowu stawia nierealne oczekiwania. Wzywa mnie trzy razy w ciągu jednego dnia...
Czwartek
Też fatalnie. Po południu jestem wymęczony strasznie. Idę na sauny z nadzieją na relaks. Sporo ludzi, ale raczej nikt ze znajomych.
Piątek
Potrzebuję weekendu i odpoczynku. Ponadto dopada mnie jakoś wirus, więc apteka i leki wchodzą do gry.
To trochę słabo, choroba na weekend. Mam nadzieję, że leki pomogły.
OdpowiedzUsuńPowoli, ale pomagają.
UsuńPosyłam dużo ciepłych mysli i życzę szybkiego wyzdrowienia.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, przyda się 😃😃
UsuńTęcze ładne i nie daj się chorobie :)
OdpowiedzUsuń💪💪
UsuńNie lubiłam jak było nerwowo w pracy więc współczuję. Dużo zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńDzięki 😀
Usuń