czwartek, 7 października 2010

Kultura

Mam dość radia. Mówią ciągle o tym samym, a jak nie mówią to grają non stop te same utwory. Ile można ? Szkoda, że nie łapię jakiejś stacji z muzyką poważną, np dwójkę. Ciekawe, kiedy się zdecyduję na wersję cd ? Mam ich sporo, wystarczyłoby na tygodniowe jazdy po osiem godzin dziennie, a grałoby ciągle nowe.

Poza tym, odkryłem że nie włączanie radia ma więcej zalet niż tylko błoga cisza. Otóż, uwielbiam dźwięk włączonego kierunkowskazu ! Nie wiem, dlaczego dopiero to odkryłem, ale podoba mi się baaaaaaaaaardzo !
Tak, nie jestem normalny. Ale i nie zamierzam. Tymczasem stojąc przed skrzyżowaniem, cykający dźwięk jest bajecznie piękny. Koniecznie trzeba przy tym zamknąć okno, ale ostatnio i tak jest zimno, wiec to nic takiego.

Sytuacja z wczoraj mnie zaskoczyła i to zupełnie/całkowicie pozytywnie. Otóż, stoimy przed skrzyżowaniem ponieważ jest czerwony sygnał na sygnalizatorze. Wąska droga, ale w mieście dalej objazdy, wiec nawet szerokie pojazdy się tędy przemieszczają. Po lewej stronie zapadło się część pasa dla kierunku przeciwnego, jak to u nas bywa - dziura została zabezpieczona barierką i przez kilka dni nic się przy niej nie działo. No tak stoimy, a tu widzę iż z przeciwka nadjeżdża wielki autobus (jakieś elegancki, chyba kursowy wszak w mieście jeżdżą same stare graty). Kierowca dojechał i się zablokował. I nagle - uwaga - stojące za nami dwa (2 !) auta cofnęły, po chwili my, a kierowca autobusu powoli wymanewrował i pojechał. Normalnie do dziś jestem zdziwiony, że nikt nie trąbił, nie miał pretensji, nie wymachiwał ! I to pomimo tego, że nie pojechaliśmy na zielonym świetle, ponieważ akurat wszyscy cofali. A kierowca autobusu jeszcze podziękował (tym bardziej jestem przekonany że to nie był miejscowy pojazd :P).

Niebywałe, więc jednak można. Co na tym stracili inni ? 30-40 sekund dłużej na skrzyżowaniu. To chyba nie wiele, zważywszy na fakt że gdyby nie cofnęli nie pojechaliby wcale ? I po co się stresować, poganiać innych, gestykulować i mieć pretensje do całego świata ?

PS. Jednak jak spojrzałem w lusterko, okazało się że to autobus z mojego miasta ...

10 komentarzy:

  1. hmm też lubię jak mi kierunkowskaz tyka;)i zapach benzyny;P

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany ! Oszalałaś ?

    A na serio - zapach benzyny jest suuuuuuuuuuuuuper !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech dziewczyna niucha, póki może zgodnie z prawem. Rząd już się zabrał za dopalacze, kto wie co będzie następne na celowniku :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Zabronią sprzedaży paliwa ? :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach paliwa ;) Tak!
    Ale na stacji nie chciałbym pracować. Tak tylko przez 5 minut sobie powąchać ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja też. Jak się obleję, to mam zapach na cały dzień :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże ten dźwięk jest bossski :D
    A już myślałam że sama jestem tak dziwna ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapewniam, że zawsze znajdą się dziwniejsi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba trochę zmienia się mentalnośc kierowców. I dobrze, bo jazda autem ma byc przyjemnością a nie powodem do nerwów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, jeszcze daleko do ideału, ale zmiany idą w tym kierunku.

    OdpowiedzUsuń