BMW 318i, 2004 r |
Każdy zakręt, manewr, każde zatrzymanie i ruszenie sprawia, że człowiek mimowolnie się uśmiecha i nabiera ochoty na więcej i więcej! Najlepiej nigdy nie przestawać, choć zapewne w końcu by się to znudziło nawet największemu maniakowi jazdy. Porównując do mojego prawie nowego Swifta, w BMW jest co najmniej o połowę ciszej. Nieważne czy przy przyspieszaniu, czy stałej jeździe. Silnik jest bardziej wytłumiony, choć jego piękny dźwięk jest symfonią samą w sobie. Nie to, żebym nie doceniał systemu nagłaśniającego. Po prostu wolałbym się delektować tą ciszą i ewentualnie dźwiękiem pracy silnika, którym idealnie steruje automatyczna skrzynia biegów.
Nissan 307Z |
- działa bez szarpnięć
- podczas przyspieszania czuję tylko i wyłącznie niekończące się wgniecenie w fotel bez najmniejszych przerw!
- dba o optymalną pracę jednostki napędowej
- nie trzeba machać lewarkiem i lewą nogą
- i 50 innych powodów :))
Skrzynia automatyczna jest bardzo wygodna. Posiada kilka wybranych możliwości: P (parking) - włączamy podczas postoju, uruchamiamy i wyłączamy silnik tylko i wyłącznie w tej pozycji. D (jazda) - jazda do przodu na wszystkich dostępnych biegach (od 1 do nawet 8). Czasem możemy sobie dodatkowo wybrać tryb Winter (zima - optymalny do śliskich nawierzchni, m.in. redukuje moment obrotowy podczas ruszania oraz hamowania silnikiem) lub np Sport (podtrzymuje wyższe obroty silnika oddając kierującemu więcej mocy i momentu obrotowego). Reverse (wsteczny) - wiadomo do czego służy.
Ciekawą rzeczą jest tryb "nauki" występujący częściej w nowszych typach automatów. To nic innego jak dostosowanie się do stylu jazdy kierującego. Przy wolniejszej jeździe automat będzie wcześniej dobierał przełożenia tak, by zużycie paliwa było jak najmniejsze. W przypadku jazdy dynamicznej, komputer sterujący pracą przekładni będzie znacznie opóźniał momenty zmiany biegów po to, by kierujący miał do dyspozycji lepsze przyspieszenie (bez włączania trybu Sport).
Inną ciekawostką jest tzw. kick-down - czyli maksymalne przyspieszenie w danej chwili. Po ułamku sekundy od wciśnięcia gazu do końca, automat maksymalnie ale adekwatnie do obrotów silnika redukuje bieg po to, by jak najsprawniej przyspieszyć np. w sytuacjach awaryjnych.
Kolejną interesującą kwestią jest najnowsze oprogramowanie sterujące pracą automatów. Podczas jazdy np na drugim przełożeniu automatycznej skrzyni, komputer już przygotowuje się do zmiany na "3", a gdy do tego jeszcze wykorzysta drugie sprzęgło (tak - drugie - bowiem jedno jest wykorzystywane do biegów parzystych a drugie do nieparzystych) zrobi to niezauważalnie miękko! I szybko. Poezja.
Podczas postoju np w korku należy non stop trzymać nogę na hamulcu, ponieważ po jego puszczeniu auto od razu toczy się do przodu. Toczy się - a więc bardzo łagodnie i powoli jedzie do przodu, z drugiej strony ułatwia to ruszanie na wzniesieniu - wystarczy puścić hamulec i auto jedzie :)
Zalety automatycznych skrzyń to m.in.:
- oszczędność paliwa do 15 % (nie zawsze, czasem jest zwiększenie zapotrzebowania o kilka %)
- krótki czas zmiany biegów (zarówno w górę jak i w dół)
- optymalizacja pracy silnika
- najczęściej brak szarpnięć
- wg mnie przyjemność z jazdy (głównie w mieście, choć nie tylko)
- auto nigdy nie gaśnie przy ruszaniu :)))
Wady niestety też są:
- koszty produkcji, zakupu, części oraz eksploatacji (w razie problemów)
- nieumiejętnie używana potrafi się szybko zużyć
- problemy podczas holowania (nie zawsze)
Głównymi grzechami kierowców użytkujących skrzynie automatyczne jest ich brutalne traktowanie. Szczególnie tuż po uruchomieniu nie należy przesadzać z dynamiką jazdy, gdyż olej na pewno nie osiągnął swojej temperatury roboczej. Innym problemem może być holowanie - automaty tego raczej nie lubią (pomijając te najnowsze) i wysilone po prostu się psują. Także zaniedbania przy obowiązkowych wymianach olejów/przeglądów skrzyni mogą się zemścić.
Faktycznie - POEZJA - przynajmniej tak to się czyta:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podoba "50 innych powodów:))"
A najważniejsze - autko jest CZERWONE:)
Może i poezja, ale tylko dla moto-zboczeńców :P
UsuńOj, cudny ten samochód :-)
UsuńHebius nie rozumiesz mojego zachwytu :-)
UsuńDrogi Hebiusie:) Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić:) Mimo, iż ZUPEŁNIE nie znam się na motoryzacji, to nadal upieram się twierdząc, że ten opis ma coś wspólnego z poezją:) I uprzedzam lojalnie: ani nie jestem moto-, ani zboczeńcem:)
UsuńPrzy okazji - mam coś specjalnie dla Ciebie:)
Gdzie masz? :)
UsuńJak tylko będę mogła - przekażę autorowi bloga i mam nadzieję, że Ci wyśle:)
UsuńJeszcze nigdy nie jechałam automatem ale trzeba będzie to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńPodzielam twój entuzjazm do takich aut ♥