W pracy ruch jak w młynie. Dużo nowych kursantów, część z nich bardzo przyjemnych, grzecznych, część opryskliwa i olewająca wszystko - czyli norma. Pracuje mi się świetnie, choć wiadomo że najbardziej z tymi pierwszymi :)
Tymczasem na Majorkę pozostało już tylko 33 dni. Z dobrych wiadomości - już zaplanowałem wyjazd na rok 2020 - tym razem na wyspę Kos, w nieco większym gronie niż zwykle.
Ciekawie dzieje się w drugiej pracy, bowiem po przerwie kilkutygodniowej nasz "manager" zakomunikował, że wynagrodzenie dla mnie zmniejszono (ponownie) - tym razem o połowę. W związku z tym moja współpraca z tamtejszymi "specjalistami" będą ograniczone - o 50%. Przypomnę, że już wcześniej - gdy czasu było więcej - "specjaliści" nie wyrabiali się z czasem próbując wymusić na mnie pozostawanie po godzinach. Jak będzie to wyglądało obecnie? Na pewno napiszę o tym niebawem, ale nie zamierzam tam zostać dłużej ani o jedną minutę :)))
Idę posiedzieć jeszcze chwilę na balkonie i pogapić się na gwiazdy.
z ostatniej wycieczki spacerowej |
Proszę, jacy dobrzy i życzliwi ludzie, jak dbają o Twoje zdrowie! Aż pensję musieli Ci obciąć, żebyś się tak nie przemęczał. ;-)
OdpowiedzUsuńGwiazdy w mieście?
OdpowiedzUsuńNp. Madonna, Krzysztof Krawczyk, siostry Godlewskie.
UsuńAberku - dokładnie tak samo pomyślałem. Z tym, że oni pewnie myślą że będę pracował podobnie jak wcześniej tylko że za 50 % :D
UsuńDarku - nie mów że u Ciebie nie ma gwiazd na niebie.
UsuńOd razu widać, że nie zależy Ci na rozwoju polskiej gospodarki. Biedny pan przedsiębiorca głodny chodzi, żeby zapłacić Ci chociaż 50% stawki, a Ty nie doceniasz. Tylko same roszczenia.
OdpowiedzUsuń;)
Nawet nie wiesz, jak ten "przedsiębiorca" jest blisko Twojego :P
UsuńPracy nie komentuje, bo ja nie w temacie :) Ale zdjecie piekne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu, a wiesz może co to za pałac, lub gdzie?
Usuń