Poniedziałek i Wtorek
Urlop
Środa
Ciężko mi wstać po 6 rano. Bardzo nie mam ochotę na pracę, ale nie ma wyjścia.
Czwartek
Dostaję od kursantki duży kosz z orzechami. W podzięce za naukę i przygotowanie do egzaminu.
Piątek
Lekko przywykłem już do porannego wstawania i jakby lżej wstać rano z łóżka. Tym bardziej że to już weekend :)
Zaniosłeś kosz do pracy i zostawiłeś w biurze?
OdpowiedzUsuńDo pracy zaniosłem wielki worek orzechów. Te w koszu były dla mnie.
UsuńCo dobre bylo, to sie skonczylo (czyli urlop). Mam nadzieje, ze nad morzem podladowales swoje duchowe akumulatorki, bo zima za progiem :)
OdpowiedzUsuńTak Basiu, ale już powoli odliczam czas do kolejnego wyjazdu :)
UsuńKosz z orzechami to fajny prezent! :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo miły :)
UsuńZiemniaki?
OdpowiedzUsuń