Najpierw wstawiłem wodę (z kilkoma liśćmi laurowymi oraz ziarnkami pieprzu) żeby zrobić rosół - czyli zwykłą bazę zupy. Do tego celu używam gotowego bulionu Winiary. Ma całkiem niezły skład i jest dość esencjonalny. no chyba że dodam zbyt dużo wody, ale to oczywiste.
Źródło: winiary.pl |
W tym czasie do gotującego się rosołu dodaję ekologiczne warzywa, pochodzące z uprawy bez jakiejkolwiek chemii, czyli marchewkę (3), pietruszkę (3), większego ziemniaka, średniego pora oraz selera (jeśli mam, bo nie zawsze uda się go zdobyć). Gotuję do miękkości warzyw z tym, że te ekologiczne są nieco twardsze niż zwykłe - sklepowe.
Kiedy warzywa są już odpowiednio miękkie dodaję śmietanę 30 % i kukurydzę. Znowu doprowadzam do lekkiego wrzenia. Do zupy na żadnym etapie nie dodaję ani soli ani innych przypraw.
Kurczaka kroję w małe kawałki i kładę go na talerz, po czym zalewam gorącą zupą. Smacznego!
Ekologiczne warzywa, z nieekologicznym kurczakiem hodowanym na antybiotykach.
OdpowiedzUsuńJednakowoż życzę smacznego.
p.s. indyki są mniej podatne na przeróżne sztuczki, by szybciej urosnąć.
No nie Adi. Ja wiedziałem że oddycham czystszym powietrzem niż Ty, ale nie wiedziałem że nie ma u Ciebie na Śląsku kurczaka z chowu bez antybiotyków, hormonów wzrostu itp. U mnie są po około 28-30 zł za kg i powiem Ci, że wolę kupić nieco mniej ale za to lepszego jakościowo.
UsuńNawet nie wiem czy takie są, być może tak. Jednak mało gotuję w domu, bowiem dość sporo jedzenia dostaję przeto dieta wygląda trochę inaczej. Nie wiem czy to dobre, ale co zrobić.
UsuńCo do powietrza, to faktycznie u nas jest gorsze, ale w stosunku do tego co było kiedyś dziś to bajka.
Ja też raczej rzadko gotuję, ale jak mam czas to bardzo chętnie!
UsuńA gdzie kładziesz kurczaka, skoro nie na talerz? :D
OdpowiedzUsuńKładzie od razu do ust i tam zalewa zupką, dzięki czemu nie brudzi talerza i ma eko-plusa za oszczędność wody i detergentu. ;-)
UsuńMoże być i tak :) Już poprawiłem ten błąd.
UsuńWersja z niekładzeniem na talerz była intrygująca.
OdpowiedzUsuńO masz.
UsuńDobra zupa nie jest zła :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, poza tym takie coś daje mi dużo satysfakcji, a to ważniejsze niż smak :)
UsuńI nikt nie zauważył błędu w tytule - aż po roku poprawiłem :P
OdpowiedzUsuń