Poniedziałek
Pierwszy dzień przymusowego urlopu, mija mi szybko i w miarę bezboleśnie.
Wtorek
Z samego rana mam umówioną wizytę w serwisie, gdzie wymieniają mi opony na letnie. Komplet czterech nowych zimówek nawet nie dotknęły do śniegu. Gdybym wiedział, cały rok jeździłbym na komplecie letniego ogumienia.
Środa
Dwa tygodnie temu zasiliłem moją kartę basenową. Zamroziłem 500 zł, które w obecnych czasach wykorzystałbym na inne cele.
Czwartek
Na ulicy widzę kilka pojazdów nauki jazdy.
Piątek
Przed południem jadę swoim autem na okresowe badanie techniczne. Nie ma kolejki, więc załatwiam sprawę na bieżąco. 162 zł, badanie i gotowe. Następne za rok - o ile nadal będę jeździł tym autem za rok.
Tomku! to juz sie placi 162 zl? bylo 100 zl.
OdpowiedzUsuńTo dlatego że mam instalację LPG, w Twoim przypadku Grażyno to dokładnie 99 zł, choć już od pewnego czasu mówi się o tym że mają podnieść.
UsuńMożna by rzec, że 500 złotych utopione. ;-))
OdpowiedzUsuńDlaczego utopione? Nie przepadną, no chyba że wirus wykończy mnie lub całą ludzkość. Myślę, że wydłużą okres ważności takiej karty.
Usuń500 złotych, dużo. Nie myślałem, ze basen to taka droga rozrywka.
OdpowiedzUsuńOgień uzupełnić mniejszą kwotą, ale przy 500 zł jest największy rabaty podczas korzystania. Jak liczyłem taka kwota wystarcza mi na około pół roku.
UsuńMoje autko trzy zimy sniegu nie widzialo, ale wcale, ale to wcale sie nie smuce, nie lubie zimy i sniegu!
OdpowiedzUsuńW listopadzie ma przeglad, ciekawa jestem co powie mechanik? Na ostatnim nie mial uwag, a autko ma 20 lat...
Jezdze bardzo malo, a teraz to prawie wcale, bo wyciagnelam rower :)
Pozdrawiam slonecznie!
Rower to nie tylko zdrowie, ale także ochrona środowiska i jaka frajda! :)
Usuń