Poniedziałek
Pracuję od 7 do 18. Potem pierwsza rzecz - kąpiel. Następnie obiad. Chwilę odpoczywam i myję duże okno - już wcześniej zauważyłem że jest mocno zakurzone. Na 20.05 idę na basen. Potem szybkie zakupy, a o 22.07 odbieram auto od kolegi. Wracam do domu około godziny 22.25 i szykuję się na jutro. Chyba trochę zbyt dużo dziś zrobiłem...
Wtorek
Już za niecały tydzień premiera on-line nowej Toyoty Yaris - dokładnie 24 sierpnia. A w salonach od pierwszego września.
źródło: toyotanews.eu |
Środa
Podczas wykładu mam problem ze sprzętem. O dziwo moi słuchacze nie pozostają bierni i wspólnymi siłami udaje się rozwiązać kłopot. Byłem bardzo zaskoczony.
Czwartek
Piąta godzina jazdy kursantki, a doprowadza mnie do skraju nerwów. Cudem udaje się nie rozbić auta, bo nie reagowała gdy mówiłem "hamuj", więc sam musiałem to zrobić. Ale połączenie dźwigni hamulca dla kursanta i dla mnie (gruby, metalowy pręt) nie wytrzymało nacisku i pękło. Auto zamiast stanąć pojechało prosto - i tylko cud spowodował że wciąż jest całe, a piesi nie zostali potrąceni.
Awarię naprawiłem sam - ale prędzej czy później powtórzy się na bank.
Piątek
Wyjeżdżam w trasę - gorący dzień więc pozwalam silnikowi nieco odpocząć zamiast smażyć się na rozgrzanym placu. Klimatyzacja pracuje na maksymalnych obrotach. A myślałem że już tak gorąco to nie będzie...
Jak to jest z kupowaniem nowych (premierowych) aut - można od razu, krótko po premierze, czy lepiej zaczekać kilka / kilkanaście miesięcy, aż usuną "choroby wieku dziecięcego"?
OdpowiedzUsuńKiedyś faktycznie lepiej było poczekać te 3-4 miesiące. Dziś auta są tak przygotowane, że nic nie powinno się pojawiać złego.
UsuńNa szczęście to już ponoć ostatnie upały tego lata.
OdpowiedzUsuńTak myślę :)
Usuń