Poniedziałek
Jadąc do pracy autem widzę młodą dziewczynę, która jedzie rowerem po chodniku. Jest ubrana w grubą (jaką sądzę) kurtkę, czapkę i rękawice. Ale ma gołe kostki - czyli spodnie które nie zakrywają kostek, brak dłuższych skarpetek i jakieś trampeczki. \
Wtorek
Wycieczka. Niedaleko mojego miejsca jest aleja kasztanowa.
Środa
Napięty dzień, sporo pracy.
Czwartek
Ale luźno. Jeszcze nie miałem tak mało zajęć w pracy - 80% czasu przesiedziałem.
Piątek
Pierwszy dzień wolnego - zbieram się do wyjazdu nieco dłuższego :) Najpierw wizyta u Grażyny, a później może i u Hebiusa będę.
Wizyta u Grazyny sie odbyła i bylo bardzo przyjemnie! a jakie ciasto sliwkowe dostałam!!!! bo to ja dostałam a nie P. tak sądzę!
OdpowiedzUsuńTę aleje kasztanów trzeba zobaczyć w realu.
UsuńOczywiście że tak - ciasto dostała Grażyna do rąk własnych :)
UsuńZapraszamy do nas serdecznie!
Usuń"Będąc młodą lekarką..." - tak mi się skojarzył ten poniedziałkowy wpis :D
OdpowiedzUsuńKiedyś kasztanowa aleja była we wsi u moich rodziców, ale niewiele już z niej zostało.
Dlaczego u Hebiusa tylko "może"? Powinien wiedzieć, że na pewno bo z "może" nie ma motywacji do sprzątania :P
Hahaha na sprzątanie zawsze jest dobra okazja :P
UsuńPisałem to u Cb. u się, że mody na ubrania są również, w/g mnie sterowane, by ludzie szybciej się rozpadali.
OdpowiedzUsuńA czemu służyła moda za krótkich kurtek u kobiet, które w zimie odsłaniały im lędżwie? Są jakieś statystyki prowadzone ile dziś ma problemy z tego powodu?
Moda modą, a jakiś rozum jest?
UsuńAleja kasztanowców bardzo ładnie prezentuje się z tymi liśćmi na pierwszym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńTo kwestia tych czerwonych liści na ziemi. Chyba.
Usuń