"Muzyka świata" - czyli Marcin Kydryński - Sjesta 3. Piękna okładka, a wewnątrz krótkie opisy poszczególnych piętnastu zamieszczonych utworów na płycie. Kydryński (radiowa Trójka, niedziela godzina 15-17) sugestywnie kierunkuje wyobraźnię słuchacza na odpowiednie tory. Nie tylko za pomocą słów, ale także obrazów - zdjęć, które są jego autorstwa i przede wszystkim - muzyki. Wykorzystuje wiele kanałów, nie pozostawia wątpliwości - muzyka ilustracyjna w wersji 2.0 :)
Płyta rozpoczyna się oczywiście tematem wspólnym dla każdych z wydań Sjesty, ale tu oczywiście po kolejnych zmianach harmoniczno-rytmiczno-składowych, z przepięknie spacerującym basem, tłumioną trąbką i rozkołysanym rytmem punktowanym :)
Słuchając, uśmiecham się sam do siebie
Np. numer 6 to Que Reste-t-il De Nos Amours ( Rosa Passos&Henri Salvador z płyty Amorosa) wyśmienity, swobodny duet, charakterystyczny szmer miotełek, które wykorzystywane są zamiast standardowych pałek perkusyjnych, daje niezwykle szeroki i bogaty efekt muzyczny, można tego słuchać "na okrągło", a snujący się motyw będzie bardzo subtelny i nie narzucający się.
Karaiby, źródło |
Ostatni utwór, to istne szaleństwo big-bandowe - Caribe - Michaela Camilo, poszczególne instrumenty co kilka chwil wybijają się na prowadzenie odgrywając dynamiczne solówki, wspaniałe zwroty rytmiczno - harmoniczne, czasem może to przypominać niespokojne fale rozbijające się o plażę.
Płyta godna polecenia tym bardziej, że oferowana jest w atrakcyjnej cenie :) A kolejna płyta już w drodze, może jutro już dotrze?
Czasami slucham tej audycji Marcina Kydrynskiego, dla mnie jest bardzo relaksujaca, poza tym wracam do klimatow stamtad, czyli karaibskich, portugalskich...moze sobie te plyte kupie...
OdpowiedzUsuńTa audycja pozwala mi na podróżowanie po miejscach tak odległych, że chyba nawet mało realnych dla mnie co do przyszłego zwiedzania... No i ten piękny głos Kydrynskiego 😊A u siebie masz możliwość kupna takich płyt?
UsuńTe miejsca wcale nie są tak nierealne do zwiedzania:))) Chcieć to móc:)))
UsuńGrażyno, Tomku - ma dla Was propozycję:)) Bierzemy naszą chęć do podróży, dokładamy chęć realizacji marzeń i wiarę w to, że się uda, do tego hiszpański Grażyny, zachwyt nad światem Tomka i moje umiejętności żeglarskie - i wyruszamy w rejs posłuchać muzyki morza?:) Co Wy na to?:)))
Ja jestem na tak!
UsuńO rany, przepraszam, trochę błędów popełniłam w komentarzu, ale sens został zachowany:)))
UsuńCieszę się, że propozycja się spodobała. Jeszcze trzeba tylko namówić Grażynę:)))
Mnie nie trzeba namawiac...!!!
UsuńTomku, taka plyte moge chyba sobie kupic w Warszawie...np, Empiku.
Grażyno, Tomku:)) Teraz trzeba tylko jedno ustalić - kiedy?:))))
UsuńYyy, to tak na poważnie?
UsuńGrażyno - no tak, jakoś pomyślałem że teraz jesteś w Wenezueli... Nie "kontaktuję" ostatnio wcale tak jak powinienem :(
UsuńYyy, oczywiście, że na poważnie:))))
UsuńWow, to by dopiero była przygoda! Już na samą myśl jestem podekscytowany :-)
UsuńPatrzę sobie na to zdjęcie z Karaibów, zamieszczone przez Ciebie i...
UsuńByłam kiedyś na jednej z Wysp Bahia (hiszp. Islas de la Bahía, ang. Bay Islands), mam nawet jakiś prospekt z tego miejsca - wygląda to dokładnie tak samo jak na obrazku. To znaczy - tam tak jest:))) Pięknie:)
Aaaa, jeszcze jedno - na okładce płyty jest prawdopodobnie rodzaj katamaranu, jachtu z jednym kadłubem głównym i bocznym pływakiem, wyposażonego w ożaglowanie typu kleszcze kraba (tzw. proa). Można coś takiego samemu zbudować:)))
UsuńChętnie bym teraz wyjechała do jakiegoś ciepłego kraju :)
OdpowiedzUsuńCzy coś stoi na przeszkodzie? Praca, dom, obowiązki? Pieniądze? W empiku płyta kosztuje 20 złotych, wiec chociaż może będzie to podróż z Kydrynskim i nutami w tle? :-)
Usuń