sobota, 12 grudnia 2015

Dorota Piotrowska

Jakiś czas temu będąc na koncercie Ewy Urygi, zachwyciłem się jej balladami, ale jeszcze bardziej towarzyszącymi jej muzykami. Wśród nich jest młoda perkusistka - Dorota Piotrowska. Pochodzi z Lubina, w swej dotychczasowej karierze współpracowała z wieloma światowej sławy muzykami. Na stałe mieszka w Nowym Yorku, tu można przeczytać wywiad m.in. o tym, jak postrzegała tamtejszą rzeczywistość, jak wyglądały jej pierwsze kroki w tej metropolii.

www.dorotapiotrowska.com

Podczas koncertu bardzo podobał mi się jej sposób gry, komunikacja z muzykami, elastyczność i skromność. Była delikatna ale stanowcza, bardzo rytmiczna ale i inspirująca dla innych muzyków, potrafiła znaleźć odpowiednie miejsce dla siebie i perkusji, wydaje się że połowę tych trudniej dostępnych drzwi otwiera szerokim i przepięknym uśmiechem...

www.dorotapiotrowska.com

Wspaniale się jej słucha, patrzy na nią. Życzę jej powodzenia i trzymam kciuki za jej dalszy rozwój. Dla zainteresowanych w sieci można znaleźć sporo różnych ciekawych rzeczy na jej temat, także stronę internetową.

www.dorotapiotrowska.com
A ja za chwilę zabieram kursanta i jadę do większego miasta. Niech poczuje co to znaczy większy ruch, jazda w trasie. Niestety za oknem confetti deszczowe, więc tym bardziej będzie musiał uważać. Na tę piękną sobotę proponuję relaksujący utwór This Masquerede:

4 komentarze:

  1. kobieta na garach rzadki widok ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, a to naprawdę ciężka robota...

      Usuń
  2. Na tych fotografiach wydaje się taka delikatna, stworzona bardziej do skrzypiec lub harfy. A jak do tego ma się przed oczyma sceny w filmu pt. Whiplash..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że coś podobnego już nie raz przeżyła ... :/

      Usuń