Przy dniu takim jak dziś, szczególnie wkurza nieposzanowaniu czasu innych. Na myśli mam kursanta, który albo w ogóle nie przychodzi na jazdę (i nie odbiera telefonu, nie odpisuje na sms), lub odwołuje późną nocą dnia poprzedniego. Te dwie godziny, które mam wolne jakoś sobie wykorzystam, ale jest trochę tłok wśród jeżdżących - więc na pewno z chęcią by wykorzystali ten czas.
http://bartathome.blogspot.com/2017/04/swiece-na-wielkanoc.html |
Zbieram się do pracy, miłego wszystkiego!
I znowu niesolidni kursanci.
OdpowiedzUsuń