środa, 20 kwietnia 2022

Tele-morele

Nasz Departament przeprowadził interaktywne połączenie z siostrzanym oddziałem z drugiego końca Polski. Interaktywny, ponieważ technologia jest już tak bardzo zaawansowana, że nie tylko można było słuchać i widzieć - jakże wspaniałych - managerów kierowników oraz szarych pracowników ze wspomnianego drugiego końca Polski, ale także można było im zadawać pytania! Szok! 

Zebraliśmy się w sali głównego managera, w którym jest telewizor na całą ścianę. Przy pięknym mahoniowym stole były już ciasteczka, paluszki oraz woda mineralna. Ja w takim zebraniu uczestniczyłem pierwszy raz. Nie odzywałem się oczywiście, ale podpisałem listę uczestnictwa (obowiązkowe). Tematyka zebrania była taka sobie - nie dowiedziałem się żadnych nowych rzeczy, nawet trochę się nudziłem. Za to jakość obrazu zaskakująco dobra. Ludki z drugiej strony wyglądali jakby byli tuż obok. To zasługa wielkiego na całą ścianę ekranu, a może hiper szybkiego internetu?

Starałem się nie chrupać paluszkami zbyt mocno. Ciasteczka nie w moim typie, z dodatkiem margaryny lub jakiegoś innego niesmacznego tłuszczu. Słabe. Wodę da się wypić, ale też bez szału. Wolę Muszyniankę (smakuje mi najlepiej). Herbaty nie było :( Ale po kilku godzinach zebranie zakończone. Kierownictwo zachwycone, zapowiedziało częstsze szkolenia/zebrania w tej formie. Cudownie. 

4 komentarze: