Poniedziałek
Święta coraz bliżej, w radiu słuchać już piosenki z dzwoneczkami, fajnie.
Wtorek
W pracy względny spokój. Za to mój nastrój jest wystawiony na ciężka próbę - muszę kupić nowe buty i kurtkę, co doprowadza mnie prawie do szału. Bardzo nie lubię zakupów odzieżowych.
Środa
Po pracy idę na basen. A tam dużo ludzi. Można odpocząć, ale w saunie trochę przeszkadzają ciągle rozmowy.
Czwartek
Robię malinową chmurkę. Pierwszy raz więc zajmuje mi to więcej niż 20 minut - jak twierdzi autor przepisu.
Piątek
Ten słoneczny dzień szybko mi mija, więc myślami jestem już na weekendzie 😀
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz