wtorek, 14 października 2025

Zamość i okolice

Wycieczki, kto ich nie lubi? Dla mnie to ważna odskocznia od codzienności, a już sama jazda autem daje mnóstwo frajdy.

Kilkanaście dni temu wybrałem się w okolice Zamościa. Lubię te strony. Zamość działa na mnie kojąco, odprężająco i jakby uspokajająco. Lubię pochodzić po centrum miasteczka, ale jak już funduję sobie taki wyjazd - to obowiązkowym punktem jest Ogród Zoologiczny. 


Niestety dzień już coraz krótszy, zatem musiałem darować sobie inne atrakcje - Krasnobród czy Zwierzyniec, albo mój ulubiony Roztoczański Park Narodowy - bardzo żałuję. Odwiedziłem jeszcze Rezerwat Szum - korzystając z pięknego słonecznego popołudnia. Spacer wśród cichego szmeru rzeki Szum to coś wspaniałego.

Niestety, bez noclegu trzeba było wracać do domu, bo powoli już się ściemniało. Wracając wstąpiłem na kolację i wczesno-nocny spacer perłą renesansu. 



Lubię te okolice, czuję się tu dobrze. Z daleka od domu, ale wciąż tak jakby u siebie. Tylko trzeba mieć więcej czasu, lub rezerwować nocleg aby zobaczyć te piękne miejsca. A Wy drodzy czytelnicy, macie swoje ulubione miejsca, które chętnie odwiedzacie?

13 komentarzy:

  1. No właśnie w Zamościu nie byłam jeszcze i masz rację, dzień coraz krótszy, więc trzeba dalsze wyjazdy planować z noclegiem najlepiej.
    My często zaglądamy do Kórnika i Gołuchowa:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bo zwiedzanie wieczorem też może być fajne!

      Usuń
    2. Tak zwiedzaliśmy Gdańsk w grudniu, super sprawa!

      Usuń
    3. No właśnie, to ma też swoje plusy 👍

      Usuń
  2. :-) ostatnimi laty staram sie nie wracać w te same miejsca...nie mam czasu świat jest taki wielki. ale tęsknię za kilkoma. bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tęsknisz, to pewnie wrócisz tam kiedyś 😀

      Usuń
  3. Lew wygląda dumnie. Ładnie Zamość odnowiony, a przynajmniej ten kawałek na zdjęciu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamość ładnie się prezentuje nie tylko na tych kilku zdjęciach. Widać, że korzysta z dużej ilości finansowania z UE. A lew - to taki większy kotek 😁

      Usuń
  4. Zamość ładnie wygląda na zdjęciach, ale chyba wolałabym posłuchać jak szumią szumy :)
    Lubiłam wracać do Hamm, to niemieckie miasteczko w którym mieszka moja prawie siostra ;) Ostatni raz byłam tam 8 lat temu.
    Ciekawam bardzo czy skusiłaby cię któraś z atrakcji Maksymilianparku w Hamm? Podaje linki do moich postów o nim, jak masz ochotę to zerknij :) http://echmarychachacotyrobisz.blogspot.com/2017/05/maximilianpark-mokro-wszedzie-co-to.html#comment-form
    http://echmarychachacotyrobisz.blogspot.com/2017/05/elefant-recyklingowy-symbol-miasta-hamm.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamość jest mi nieznany, nie byłam tam nigdy, ale na zdjęciach pięknie wygląda. Moim miejscem, do którego powracam ( o wiele za rzadko) jest Gdynia, może nie samo miasto, ale plaże (szczególnie jedna) o każdej porze roku. Tam nabieram sił i natchnienia do pisania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Gdynię! Nie dziwię się, plaże tam są przepiękne.

      Usuń
  6. ZOO... nie wie, czy by to była teraz dla mnie jakaś atrakcja. Park, czy ogród - na pewno, ale raczej nie ZOO.

    OdpowiedzUsuń