Autostrada A1 nieopodal Torunia. |
- odciążenie istniejącej sieci drogowej (1),
- skrócenie czasu podróży nawet o 1/3 (2),
- oszczędności w zużyciu paliwa o 25-30% (3),
- poprawa jakości środowiska naturalnego - autostrady generują 40% mniej spalin niż zwykłe drogi (4),
- ośmiokrotne zwiększenie bezpieczeństwa podróży (5).
Warszawa - Płońsk |
2 - ten punkt wiąże się z płynnością jazdy, brakiem konieczności zatrzymywania przed sygnalizatorami, skrzyżowaniami, co ważne - większa płynność jazdy powoduje także brak psychologicznego "nadganiania" po czasie straconym np w zakorkowanym mieście. Niestety, istnieje także coś takiego jak monotonia jazdy - która szczególnie nas autostradach i drogach ekspresowych daje o sobie znać. No i kwestia umiejętności jazdy po takich drogach - również pozostaje w tej ciemniej sferze dla polskich kierowców ...
Autostrady 2011* |
3 - to wiąże się z punktem powyżej. Auto przy stałej prędkości zużywa mniej paliwa niż to, które ciągle hamuje, rusza bądź stoi. Naturalnie, także ogólne zużycie pojazdu w warunkach pozamiejskich jest mniejsze (układ chłodzący, sprzęgło, układ hamulcowy itd).
4 - skoro auto mniej spala paliwa, to i mniej emituje zanieczyszczeń - proste.
5 - nie pamiętam w tej chwili skąd pochodzą te dane, faktem jest że na autostradach jest bezpieczniej, ale gdy już coś się stanie - to zazwyczaj nie kolizja a karambol. Coś za coś - jeszcze trochę minie, zanim nauczymy się korzystać z takich dróg.
Pytanie tylko, czy będziemy mieli się NA CZYM uczyć ?
* www.polishroads.pl
Znając polskie realia tiry rozjeżdża autostrady tak, jak rozjeździły inne drogi. A przy nieustanny remontach szybkość ruchu na autostradach nie będzie większa od tej na zwykłych szosach :P
OdpowiedzUsuńHeeh, zobaczymy jak to będzie ...
OdpowiedzUsuńja wczoraj byłam w Czechach na Morawach i powiem Ci Tomku, że nasze drogi nie są aż tak złe ... oni mają też nie za ciekawe
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że w Polsce to tylko skansen drogowy istnieje.
OdpowiedzUsuńHehe, to mi się teraz przypomniały wykłady z mojego kursu na prawo jazdy.. Instruktor za każdym razem kiedy wspominał o autostradach, robił krótką teatralną pauzę, znaczące chrząknięcie i profesorskim tonem wtrącał dygresję: "oczywiście jeśli chodzi o Polskę, mamy na myśli odcinki autostrad.." z akcentem na "odcinki".. :D
OdpowiedzUsuńTaaa, na wykładach mam podobnie - autostrady to wątek wirtualny.
OdpowiedzUsuń