sobota, 1 lipca 2023

Podsumowanie tygodnia 298

Poniedziałek

Wakacje. Na ulicy spokojniej, choć moja podróż do pracy hulajnogą trwa tyle samo co zawsze. Dla mnie ten okres będzie oznaczał nieco więcej pracy niż zwykle, choć powoli odliczam dni do wolnego weekendu, podczas którego jadę do Gdańska.

Wtorek

W ramach zajęć sportowych pierwszy raz wybieram się na squasha. Z kolegą. Podczas godzinnej rozgrywki leje się ze mnie bardzo intensywnie. Puls dochodzi do 170 ale tylko na moment, bo zwykle oscyluje między 130 a 150. Półlitrowa butelka wody okazuje się zbyt mała. Wg aplikacji spalam niecałe 700 kalorii. Bardzo mi się to spodobało, kolejne zajęcia w przyszłym tygodniu.

Środa

W Departamencie kilka nieprzyjemności, ale praca z ludźmi daje takie efekty. Po pracy miałem ochotę na spacer, ale deszcze skutecznie to uniemożliwił. Może to i lepiej? Jestem jakby połamany, po schodach w ogóle nie mogę iść, a żeby założyć buty to już w ogóle trud nie z tej ziemi.

Chyba już ostatnie tegoroczne truskawki. Nie robię już żadnego ciasta, zjem je ot tak po prostu.


Czwartek

Wciąż czuję wiele mięśni i ciężko mi się poruszać. A zwłaszcza jak po kilkunastu minutach próbuję wstać z krzesła jest ciężko. Po południu jakoś rozchodziłem się i jest nieco lepiej. Wieczorny spacer spowodował że powoli wracam do siebie.

Piątek

Już żyję weekendem. Po pracy jadę do dużego miasta. Obiad i sauna, potem zakupy. Muszę kupić krótkie spodenki do squasha. I rakietę. Ale to już pewnie w sobotę, bo popołudniowy piątek już zaplanowany do późnej nocy.

12 komentarzy:

  1. W tym sezonie tylko raz kupiłem truskawki. A mama swoich nie zdążyła mi przywieźć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też jestem jakaś połamana. I w ogóle obolała. I spleśniała psychicznie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połamana i obolała, nie brzmi to dobrze, ale spleśniała - to koniecznie trzeba naprawić! I 👍👍👍

      Usuń
  3. Jak już się wprawisz w grę squash to następny będzie ricochet 😉
    Dwie półtoralitrowe butelki wody przy nim Ci nie starczy 😉
    No i buty polecam za kostkę dla bezpieczeństwa.
    Idę zbierać truskawki, mam nadzieje, ze zdążę przed ślimakami 😉
    Ula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula aż musiałem poszukać co to znaczy w ogóle, jaką to gra bo nigdy nie słyszałem o tym 🤪 Co zrobisz z truskawek?

      Usuń
    2. To już końcówka truskawek, zjadam na bieżąco zamiast kolacji 😊
      Ula

      Usuń
    3. Ja też tak najbardziej lubię, smacznego 😎

      Usuń
  4. Jak na pierwszy raz, to zaszalałeś graniem i zrobiły Ci się zakwasy ;).

    Mam nadzieję, że wyjazd był udany :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie udany, a w przyszłym tygodniu będę ćwiczył więcej 💪

      Usuń
  5. Fajowsko, że znalazłeś sobie aktywność fizyczną która podoba ci się i daje radochę, bo ta radocha bardzo ważna! :)
    Ino nie szalej za mocno, co byś się jakoweś kontuzji nie nabawił, to rada starszej pani która już nie daje rady szaleć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Mario, staram się uważać i nie szaleć zbyt mocno, bo kontuzja nikomu nie jest potrzebna, a ja gram tak rekreacyjnie - nie na punkty czy jakąś rywalizację :)

      Usuń