poniedziałek, 18 czerwca 2012

Egzamin - kategoria D

Tuż przed ...
Nie pisałem o tym wcześniej, ale dziś miałem termin egzaminu praktycznego na kategorię D (autobus). Niestety, pojechałem tak nieładnie, że egzaminu nie zdałem. Ba, nie wyjechałem nawet z placu. Z grupy 6-cio osobowej, tylko ja nie zaliczyłem placu.

Egzaminator pan N, bardzo bezkonfliktowy, wylosowałem sprawdzenie płynu chłodzącego oraz świateł kierunkowskazów. Po pobieżnym sprawdzeniu tegoż, egzaminator spytał o obowiązkowe wyposażenie autobusu, po czym rozpocząłem jazdę pasem ruchu. Cofając, przy zatrzymywaniu okazało się że zbyt wcześniej stanąłem - więc powtórzenie. Drugim razem ok, więc teraz parkowanie równoległe - wjazd tyłem wyjazd przodem. Pierwsza próba - źle, zbyt głęboko wjechałem. Druga - to samo. Wynik - NEGATYWNY.

Ustawiłem autobus kolejnej osobie, no i koniec - już po jeździe. Mój błąd, przecież zadania na placu nie są aż tak trudne - będę się z nimi mierzył ponownie.

Trochę szkoda, ale sam jestem sobie winien. Zamierzam się lepiej przygotować i nie poddawać. Następnym razem będzie lepiej! :)

16 komentarzy:

  1. A potrzebna Ci w ogóle ta kategoria? będziesz jeździł autobusami? Chcesz zmienić zawód?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, mówi się trudno! Ja na równoległym parkowaniu uwaliłem egzamin na C, więc znam ten ból.

    Nie mogą wszyscy zdawać od razu, bo WORD by upadł i co wtedy? :)))

    Następnym razem zdasz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja myślę Tomku, że to wina instruktora, który się nie przyłożył do Twojego wyszkolenia odpowiednio. mam nadzieję, że następnym razem nie będzie problemów. Miłego Dnia

    OdpowiedzUsuń
  4. bo najlepsi kierowcy zdając za 2-3 gdyż egzaminatorzy chcą z tak świetnymi kierowcami pojeździć dłużej ;-) a ci co za 1 to mają ich przesyt he he ;-) na następny raz będzie pozytyw najważniejsze są chęci i aby się nie poddawać (-:
    pozdrawiam i trzymam kciuki za następny egzamin ;-)
    Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. tak a propos nawet zawodowy kierowca który by teraz poszedł na egzamin najprawdopodobniej nie zdał by nawet ci co zdali 1 rok albo dłużej najprawdopodobniej również by nie zdali więc według mnie nie ma co osądzać tegoż instruktora gdyż na swoim koncie nie ma tylko kat B jak większość społeczeństwa ale o wiele więcej co o czymś świadczy ;-) i na pewno uda się zdać 2 i oby powiększyły się kategorie najlepiej wszystkie ;-)
      Anka

      Usuń
  5. hahaha instruktor techniki jazdy :D

    żenada :D

    powodzenia dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. o rany pierwsze słyszę, żeby instruktor nie zdał :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ehhh a mi sie marzy zostanie tirówką:) chociaz biorąc pod uwage, ze nie umiem osobowka parkowac tyłem / wiem - wstyd/ pozostanie to w strefie marzen....ale programy o pieknych amerykanskich truckach ogladam namiętnie....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd z tym parkowaniem!

      Usuń
    2. jasne - szczegolnie biorac pod uwage post wczesniejszy ;P

      Usuń
  8. No nareszcie, długo kazałeś sobie czekać na tę notkę :P

    Głowa do góry, spójrz na to inaczej: będziesz jeszcze miał szansę pojeździć autobusem.. A gdybyś zdał, to nie wiadomo, kiedy by się taka okazja nadarzyła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak na to patrzę, a z Jackiem już jestem umówiony na jazdę autobusem :)

      Usuń