Prasowanie, pakowanie, wymiana waluty, załatwienie kwestii finansowych (domowych opłat), znów pakowanie, ustalanie co zabieram a co nie - no i tak w kółko ;-) A to tylko jeden tydzień :)) 25-go maja jestem w Polsce. Mam nadzieję że nie będzie już tu tak mokro i zimno.
No dobra, następny wpis będzie już z fotorelacją - tak myślę. No chyba że jeszcze uzupełnię wpisy o inne aktualności, które się w okół dzieją a ja po prostu nie mam czasu na pisanie. Miłego wszystkiego :)
Różowy piasek w okolicach Balos |
baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńNie inaczej :-)
UsuńUdanych wakacji ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńNie zapomnij o wysłaniu widokówki :P
OdpowiedzUsuńa to niespodzianka !!! super :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń