Poniedziałek
Wychodzę z rana do pracy, ale przed blokiem zaczepia mnie sąsiad (codzienie wychodzący z psem) - "Tomku, dzisiaj ksiądz chodzi od 16.00, więc jak nie chcesz go przyjmować to nie otwieraj drzwi". Hmmm, świetna wiadomość.
Wtorek
W pracy szkolenie z RODO. Nudne jak flaki z olejem, gdy patrzę na twarze innych osób widzę mętne oczy i brak jakichkolwiek zainteresowania.
Środa
Zima na całego. Padało już w nocy, wszystko zasypane. Ale nie na długo - w ciągu dnia jest oczywiście na plusie i szybko się topi.
Czwartek
Całkiem przyjemny dzień - klienci nawet mili, a czas w pracy szybko mijał.
Piątek
Także fajny dzień. Znowu mili klienci, szok! Wieczór w domu z lampką wina i muzyką Michała Bajora w tle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz