Wczoraj odebrałem autko. Wrażenia całkiem pozytywne - obsługa miła i fachowa - choć to ci sami ludzie o których pisałem tu wcześniej. Więc jak chcą - to potrafią? Szybko, sprawnie, bez zbędnego gadania przekazano mi nowe, czyste, błyszczące i pachnące (?) Suzuki Swift. Zapach plastików nie przeraża, choć każdy może odebrać ten zapach inaczej, to mi nie przeszkadza.
Także pierwsze wrażenia z jazdy są jak najbardziej pozytywne, choć na razie ledwo przekroczyłem 200 km - oczywiście nie rzucając auta w wir pracy - na to przyjdzie jeszcze czas, po założeniu dodatkowego hamulca i sprzęgła oraz lusterek.
Więcej zdjęć w następnym wpisie.
Uwielbiam ten "zapach nowości" w aucie;).
OdpowiedzUsuńSonia
wiesz że ja też?
UsuńGratulacje! :) Czekam niecierpliwie na nastepny wpis :)
OdpowiedzUsuńMoże już dziś będzie ... :)
Usuńno no no ... ładny ;D
OdpowiedzUsuńTak tak tak!!
Usuńna razie ledwo przekroczyłem 200 km/godzinę? Tomek troszkę za wcześnie na takie prędkości:)
OdpowiedzUsuńZa wcześnie? Dobrze Jaco, poprawię się:)
UsuńJak przeczytałam o tych 200 km, to też tak w pierwszej chwili pomyślałam, ale to chyba zbyt szalone ;D.
UsuńSonia
Zdecydowanie. W tym wieku nie przekraczam już 70km/h :P
Usuń;D
UsuńGrunt, że jesteś zadowolony.
OdpowiedzUsuńYes yes yes!!
UsuńTeż bym tak chciała :-)
Usuń