Pracuję, non stop pracuję. W wolnych chwilach ... żyję! I to jak! Ale mniejsza o to. Wróćmy do pracy - a tu sporo nowych klientów (prawie ze wszystkimi fajnie się pracuje) oraz kolejny cykl wykładowy.
Suzuki jest już niedaleko, w przyszłym tygodniu będę nim jeździł. Szybki montaż sprzęgła i hamulca, lusterek i adresu firmy i w drogę! Wcześniej oczywiście sam nim pojeżdżę, tak by nie rzucać od razu auta w ten brutalny świat jazd z kursantami ...
A zatem czekamy na pierwsze swift'owe wrażenia :)
OdpowiedzUsuńTaaa, też już czekam i mi się trochę dłuży...
UsuńNo to fajnie, że w wolnych chwilach żyjesz maksymalnie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam!!! :)
Usuńbędziesz miał przynajmniej jazdę próbno testową ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i miłego testowania anka