Niebawem egzamin na kategorię A (motocykl, prawo jazdy tej kategorii uprawnia do jazdy każdym rodzajem motocykla). W zasadzie, to jestem już zapisany i tylko odliczam czas ...
Jak wygląda taki egzamin praktyczny na motocyklu ? Po sprawdzeniu dokumentów (np dowód osobisty), zakładam kamizelkę z literkami L z przodu i tyłu. Rozpoczynam pierwsze zadanie - sprawdzenie podstawowych elementów odpowiadających za bezpieczeństwo jazdy - losuję dwa punkty do omówienia. Jest ich mniej niż na kategorię B, bo w motocyklu nie ma np świateł cofania. Trzeci obowiązkowy element do sprawdzenia, to stan wizualny i naciąg łańcucha. Jeśli tu wszystko jest ok, przechodzę do drugiego zadania (obowiązkowo w hełmie ochronnym). Przeprowadzam motocykl na odległość pięciu metrów, bez uruchamiania silnika. Odstawiam motocykl na podpórkę, zdejmuję go z niej i wsiadam. Ustawiam lusterka (bez wewnętrznego :P), uruchamiam silnik, upewniam się do co możliwości ruszenia - i w zależności co powie egzaminator, jadę np na slalom pomiędzy trzeba pachołkami i wjeżdżam na "ósemkę". Należy po niej przejechać pięć razy bez najeżdżania na linie i podpierania się nogami.
Po zaliczeniu tego zadania, czas na ruszenie do przodu na wzniesieniu. Następnie hamowanie awaryjne i hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu - to wszystko na placu manewrowym - po czym można już wyjechać w ruch drogowy.
Jadę pierwszy motocyklem, a za mną podąża pojazd z egzaminatorem i kierowcą ów pojazdu. Egzaminator posiada łączność ze mną, ale tylko w jedną stronę. Tzn słyszę co on do mnie mówi, jakie wydaje polecenia ale on nie słyszy mnie. Dość często egzaminator pyta, czy jest znana osobie egzaminowanej trasa egzaminacyjna, której mapa jest wywieszona w ogólnodostępnym miejscu w WORD. Jeśli egzaminowany zna trasę, w eterze jest cisza (no, chyba że są błędy ...). Jeśli nie zna trasy, egzaminator wydaje polecenia.
Sama trasa egzaminacyjna jest - wg mnie - bardzo łatwa. Wyjazd z obiektu (WORD), przejazd główną drogą (uwaga na szerokie przejścia dla pieszych), w obie strony to tylko trzy skrzyżowania wokół których ruch odbywa się dookoła wyspy i trzy sygnalizacje świetlne, w tym jedna S-3 (przejazd bezkolizyjny). Co prawda, sygnalizacja ta ma bardzo krótko fazę zielonego światła, więc trzeba na to uważać, ale poza tym nie jest to skomplikowane, ale zobaczymy po egzaminie - a ten już niebawem :)
Stowarzyszenie Wiernych Czytelników informuje, że będzie trzymać kciuki za powodzenie egzaminu i jest pewne jego pozytywnego wyniku!
OdpowiedzUsuńHa ha :)) Z tą pewnością, to bez przesady :P
OdpowiedzUsuń