Okazało się, że wewnątrz mam pomiędzy 21 a 23 stopnie z przodu auta. W okolicach tylnej kanapy było 24 stopnie, a raz na chwilę termometr pokazał tam 25 stopni.
Mogłoby być lepiej, ale wydaje mi się że Baleno nie ma nawet atermicznych szyb. Oczywiście wentylator w trzeciej pozycji nieźle już huczy, ale wolę hałas niż piekarnik w aucie...
A popołudnia spędzam obserwując spokojne zachody słońca, popijam czarną herbatę i podjadam francuskie ciasteczka...
a nam się w służbowym klima skończyła jakieś 2 miechy temu i na razie jakoś nie napełniliśmy ;D
OdpowiedzUsuńTo się nazywa lenistwo :P
Usuńja myślę, że bliżej temu do sknerstwa :D
UsuńA to z własnej kasy trzeba?
Usuńw służbowym tak bo my zużyliśmy. Jakoś tam Lu jest z szefem dziwnie dogadany odnośnie różnych wymian i napraw tego auta. Jeździmy nim poza pracą więc musimy dokładać wiadomo.
UsuńNo tak, mnie to nie dziwi :D
UsuńOstatnio prawie nie jezdzimy autem, ale jezeli juz, to klima ratuje nas przed ugotowaniem. Nie mierzylam temperatury, ale na wlaczonym na 1 wentylatorze milutko wionie chlodkiem :)
OdpowiedzUsuńI tyle wystarczy :)
UsuńPiekne kolorki zachpdu slonca! niezwykle!
OdpowiedzUsuńGrażyna, ależ dawno Cię tu widziałem, pozdrawiam serdecznie :))
UsuńZawsze jestem, tylko nie zawsze zostawiam slad...moja dla Ciebie sympatia zawsze mi towarzyszy...koniecznie pozdrow Zosie - Twoja mame ofkors!
UsuńO dziękuję w imieniu mamy! Na pewno się ucieszy i już wiem że Ciebie każe pozdrowić serdecznie :))
UsuńTy to masz widoczki:)
OdpowiedzUsuńChociaż tyle :P
UsuńTeż chce mieć tak zimno w miejscu pracy
OdpowiedzUsuńA ile masz?
Usuń31-32 stopnie :/
UsuńPiękny ten widok <3
OdpowiedzUsuń