sobota, 5 września 2020

Podsumowanie tygodnia 151

Poniedziałek  

Dzień pełen różnych zdarzeń, a najważniejszy ten jeden: salon Toyoty z którym wcześniej nawiązałem kontakt zaproponował mi jeszcze niższą cenę tym samym spokojnie wyrobię się finansowo dobierając pełny pakiet ubezpieczenia i jeszcze trochę zostanie. Jeden minus - salon znajduje się niecałe 150 km ode mnie (ten w którym mnie olali jest 70 km ode mnie). Pani z którą rozmawiam zaproponowała przyjazd i rozmowę bez pośpiechu, oglądanie i jazdę próbną, ale oznajmiłem jej że pracuję tak długo że mógłbym przyjechać tylko w sobotę. Niestety jej akurat nie będzie w sobotę, a wszyscy inny współpracownicy byli już umówieni. W związku z tym pani zaprosiła mnie na dowolny inny termin - oraz zapowiedziała że jeśli nie zdążę to ona poczeka na mnie nawet po swoich godzinach pracy.

Wtorek

Pierwsze jazdy dziewczyny, która w mig zapamiętuje to co musi aby nauczyć się a przy okazji zdać praktyczny.

Środa

Coraz chłodniejsze ranki i wieczory, ale w dzień wciąż ciepło i przyjemnie. 

Czwartek

Jeździmy na nowym aucie, ale ci co narzekali wciąż narzekają. Że złe sprzęgło, że nie widać co proponuje komputer w kwestii zmiany biegów, że wewnątrz za gorąco (mimo że klimatyzacja chodzi prawie na maksymalnych obrotach) itp itd.

Piątek

Dziś godzinę krócej - kończę o 15.00 i od razu wyjeżdżam na spotkanie z panią i z Toyotą Yaris :)


(chyba bym nie zaliczył zadania parkowania :P)

9 komentarzy:

  1. Jednym słowem tydzień udany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze kilka takich tygodni i będziemy musieli poważnie rozważyć czy nie zacząć zazdrościć. ;-)

      Usuń
    2. E tam, każdy sam jest kowalem swojego losu :)

      Usuń
  2. "(chyba bym nie zaliczył zadania parkowania :P)"
    Yaki fstyt!! ;-D

    Toyotka wygląda sympatycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja będzie czerwona z czarnym dachem, ale nawet tą bym przygarnął :)

      Usuń
    2. Co do parkowania - ja fatalnie jeżdżę, tak samo parkuję :D

      Usuń
    3. Nieprawda, na pewno byś tak nie zaparkował nigdy w życiu.

      Usuń
    4. No właśnie to ja tak zaparkowałem po jeździe testowej...

      Usuń