wtorek, 16 marca 2021

Tyczki i pachołki

Na jazdę przychodzi młody, wygolony i w dresie, Chłopak. Jak się okazuje, ma wyznaczony drugi termin egzaminu praktycznego, ponieważ pierwszy egzamin oblał. Twierdził, że na placu manewrowym nie było ani tyczek ani pachołków. Próbuję go uświadomić, to nie jest to możliwe, że stoją one w ściśle określonych miejscach, a nawet mają swoje wysokości. 

Kursant nadal twierdzi że tyczek nie było. Ponieważ wziął sobie dwie godziny jazdy to zaproponowałem mu, abyśmy podjechali do WORD-u i zobaczyli na własne oczy. Podjechaliśmy, zobaczyliśmy, kursant uwierzył. Stwierdził, że to pewnie ze stresu nie zauważył tyczek i pachołków - bo właśnie na placu manewrowym nie zdał...

Na końcu jazdy powiedział, że cieszy się że jeździł ze mną ponieważ dowiedział się więcej niż na całym kursie (robił go w "moim" ośrodku). To bardzo miłe :) 

4 komentarze: