wtorek, 17 listopada 2009

Badania psychologiczne

Dziś właśnie odwiedziłem pracownię psychologiczną. Za kilka dni mija ważność legitymacji instruktorskiej (jest ważna przez 5 lat - potem robi się badania psychologiczne i ogólne), więc nie pozostawało mi nic innego jak zgłosić się na badania. Najpierw odpowiedzi na pytania - około 40-50 różnych kwestii - niezbyt trudne, tylko trzeba uważać na konstrukcję pytań. Następnie spisywanie cyferek z tablicy - w sumie fajne zadanie :) Zmieściłem się w czasie, aż pani mgr się zdziwiła ;P (ja również).

Potem słynne już dopasowywanie obiektów w oddalonej przestrzeni. Robiąc takie badania 5 lat temu po prostu ustawiało się "pręciki" przez specjalną szybkę która powodowała efekt bardzo dużej odległości. (Pamiętam też, że wtedy pani mgr wydarła się na mnie z byle powodu - okroność). Dziś siedziałem sobie wygodnie, a przede mną wielkie urządzenie z okienkiem, do tego joystick i ... do dzieła !

Kolejnym zadaniem był czas reakcji. Siedząc przed takim małym sygnalizatorem trzeba było wcisnąć nogą prawe lub lewe urządzenie w zależności od sygnału świetlnego/dźwiękowego. Faaaaaaaajne :D

Następnie ciemnia - posiedziałem sobie i nie odbierałem telefonu - trzeba było przyzwyczaić wzrok do zupełnej ciemności. I rozpoznawanie figur i położenia wskaźnika. A potem jeszcze parę innych zadań, w tym dopasowywanie brakujących obrazków i uzupełnianie schematów.

Na koniec miła pani poinformowała że wszystkie zadania zaliczyłem bezbłędnie. Dostałem potrzebne zaświadczenie, zapłaciłem i wyszedłem. Kolejna wizyta najpóźniej za kolejne pięć lat.

7 komentarzy:

  1. Straszne chciałbym mieć to za sobą, ale jeszcze nie nadeszłą odpowiednia pora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!
    Tak się bałeś a poszło tak dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, bałem się tych badań ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, ale to już nieco później. Pamiętałem o tym drugim badaniu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. gratuluję pomyslnego przebrnięcia przez zadania :)

    OdpowiedzUsuń