Na zewnątrz minus 14 stopni, do tego wieje i pada. Podczas sprawdzania stanu technicznego na placu dostrzegłem, że spaliła mi się żarówka światła pozycyjnego z tyłu. Ponieważ miałem potrzebną żarówkę, nie pozostawało nic innego jak natychmiast po jedzie ją wymienić.
Po pracy postanowiłem od raz zająć się tą błahą i jednocześnie ważną sprawą. Ponieważ kiedyś już wymieniałem żarówkę mijania (masakra), pozycyjną z przodu i kierunkowskaz z tyłu, nie sądziłem iż będzie czekało mnie coś jeszcze trudniejszego. Po pół godziny zmagania się z bardzo wąskim otworem i wszechobecnymi kablami utrudniającymi dostęp lekko się zdenerwowałem. Wyciągnięcie żarówki okazało się nie możliwe. W kolejnych minutach próbowałem używać do tego celu kombinerek i innych przyrządów mi dostępnych. I dalej nic. Lekkie zdenerwowanie przerodziło się w myśli - dlaczego konstruktorzy tak bardzo utrudniają życie kierowcom ?
Po godzinie zmagania się z żarówką, przeklinałem już na wszystko. Wizyta w serwisie ? Z powodu głupiej żarówki ? Nigdy w życiu ! Pozostał jedynie telefon do przyjaciela. Ten przyjechał za chwilę i ... po dłuższej manipulacji udało się ! Muszę tu dodać, że kolega ma doświadczenie, wszak to nie pierwsza żarówka w jego dłoniach.
Nie ma większych szans ten, kto spróbuje wymienić żarówkę np w trasie, nie mówiąc już o nocy.
Od dziś przez tydzień poznacie mnie po pokaleczonej lewej dłoni. Było tam tak ciasno, wszędzie ostre krawędzie, kable i inne "nieprzyjazne" elementy ... Stosuję jakieś kremy gojące, ale i tak przez kilka dni wyglądam jakbym pociął sobie dłoń ...
PS na zdjęciu jedna z ulic.
Tak własnie wygląda eksploatacja współczesnego samochodu, dlatego wole te starsze:)
OdpowiedzUsuń:/
OdpowiedzUsuńTrzeba kupić nowe auto :)
OdpowiedzUsuńTzn zamiast wymiany żarówki kupić nowe auto ? :P
OdpowiedzUsuńTo zapewne był cel przewodni przy konstruowaniu auta ;-)
Od pewnego czasu zaglądam na ten blog i musze przyznać, że fajnie się czyta. Szczególnie, że też niedawno skończyłam kurs prawa jazdy i z niektórymi sytuacjami mogę się utożsamić :D Szkoda tylko, że mój instruktor tego wszystkiego nie zapisywał:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTzn że Twój instruktor też się kaleczył ?
OdpowiedzUsuń;-)
Pewnie tak, bo kiedyś jakiś miły kierowca w czasie trwania mojego egzaminu wewnętrznego zatrzymał się koło nas i chyba 3 razy powtarzał, że pozycyjne z tyłu nam nie świeci :p a to było akurat w tym samym momencie jak musieliśmy zakończyć ten egzamin, bo zatrzymałam się przed linią zatrzymania STOP a nie przed przerywaną jak to powinno wyglądać na swiatłach :D więc mój instruktor się podwójnie irytował, z jednej strony mówił, że musimy zakończyć, że bardzo mu przykro, a z drugiej próbował uświadomić miłemu kierowcy obok, że nie musi powtarzać po 3 razy bo słyszał :p wiem, wiem skomplikowanie to opisałam :p będe zaglądać tutaj częściej :-)
OdpowiedzUsuńaaaa tak z rozpędu źle przeczytałam temat i się zastanawiałam, o co chodzi z tą pokaleczoną GIMNAZJALISTKĄ :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do zaglądania i komentowania :)
OdpowiedzUsuńHe he ;-) Ew mogłaby to być licealistka :))
OdpowiedzUsuńdla ciebie raczej studentka :) pozdrawiam i zycze mniej okaleczania sie podczas pracy :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tej sugestii (?) "dla ciebie".
OdpowiedzUsuńOdwzajemniam pozdrowienia.
PS. Zmiany na lepsze ?
oj nie ma o czym mowic, nie tutaj zreszta :)
OdpowiedzUsuńco do zmian.. jakos niezbyt :)
tzn to pewnie tylko kwestia przyzwyczajnia do napisu na gorze.. :) reszta OK :)
OdpowiedzUsuńaaa kurcze ..wlasnie zobaczylam galerie nowa :) bdb :)
OdpowiedzUsuńHe he, ten napis chyba nie pasuje ...
OdpowiedzUsuńA galeria jest w fazie rozbudowy - to co jest tam teraz to tylko mały wstępik ;-)
OdpowiedzUsuńno to na pewno potem będzie super :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :))
OdpowiedzUsuńFajnie że się odezwałaś ?)
:)
OdpowiedzUsuńBo do wymiany żarówek w Toyotach są jakieś specjalne klucze dostępne... w autoryzowanych serwisach. I o to chodzi!
OdpowiedzUsuńMasz jechać i zapłacić!
Niestety, dzisiaj firmy coraz mniej "żyją" ze składania aut a coraz bardziej chcą zarabiać na serwisie :/
Łukasz ma rację, stare są lepsze.