Trochę wkurzyło mnie, gdy pięć minut przed godziną dziewiątą kursant zadzwonił i odwołał jazdę. A tyle razy się mówi i prosi, by dać znać wcześniej a nie w ostatniej chwili ... Powód nieobecności wg mnie nie usprawiedliwia go, więc po prostu dwie godziny zostaną mu dopisane do "konta".
Tak więc, od 12 do pojeździłem z kursantką, która o 14 miała egzamin praktyczny. Powiem szczerze - brakowało mi tych jazd ! Brakowało mi tego mówienia, tłumaczenia, rozglądania się na skrzyżowaniach, pilnowania kursantki i innych kierowców ! Tych parkowań, zadań zawracania i po prostu - jazdy z boku. Pomimo tego iż zaczęliśmy przed godziną 12, czas do 14 zleciał bardzo szybko. Szkoda. Bo fajnie mi się jeździło. Na mieście nowe dziury (w tym dwie bardzo głębokie wydawały się - nie sprawdzałem ...), spieszący się przechodnie (widział ktoś nie spieszącego się przechodnia ? chyba tylko na przejściu :P), wciskające się inne auta, zatory drogowe, czerwone i zielone światła, ta całość - ....
UWIELBIAM TO !!!
Chyba nie przeżyłbym miesiąca bez tego .... ale, odpocząć też trzeba.
To najprawdopodobniej ostatni wpis w tym roku. Spotkamy się więc w styczniu 2010 :)
Ja udaję się na urlop życząc:
- tym którzy zamierzają się dobrze bawić - wspaniałej zabawy
- tym którzy chcą odpocząć - odpoczynku
- tym którzy podróżują - szerokich dróg i gumowych drzew
- tym którzy się uczą jeździć - dobrego nauczyciela
- wszystkim pozostałym - czego sobie zamarzą :)
O, bo bym zapomniał. Kursantka z 14-stej zdała :))
No to udanego urlopu i Szczęśliwego Nowego Roku ;)
OdpowiedzUsuńWzajemnie :))
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze i odpoczywaj :)
OdpowiedzUsuńBaw się ? Ja bardziej podążam w stronę zbliżającej się sesji ...
OdpowiedzUsuńDo zo :-)
OdpowiedzUsuńDo zo ? To jakiś nowy slang ? :P
OdpowiedzUsuńi to się nazywa Instruktor z powołania :) życzę:
OdpowiedzUsuń- zadowolenia z wykonywanego zawodu
- samych kumatych kursantów :p
- powodzenia na sesji
- no i szeeerokiej drogi ;)
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńPo 5 latach masz zapał nowicjusza!
O to chodzi!