W największym/najmniejszym skrócie:
- Na uczelni egzaminy, wieczorami po skończeniu pracy - uczę się jakichś nudnych ustaw, rozporządzeń i innych aktów prawnych, które zapominam najpóźniej w tydzień po egzaminie.
- W pracy sporo kursantów - ogólnie baaaaaaardzo fajnie :) Prawie wszyscy grzeczni, prawie wszyscy chcą się nauczyć jeździć. Strona firmowa już odblokowana, jak miałbym więcej czasu mógłbym się nią zająć ...
- W szkole (tj drugiej pracy) nadspodziewanie dobrze udał się koncert który organizowałem. Poprawiło mi to znacznie humor, a także odzwierciedliło się w mojej ogólnej sytuacji tamże. Oczywiście na plus.
- Poza tym, uczę się angielskiego - utrwalam to co już wcześniej umiałem, przyswajam coś nowego, trudniejszego.
Czyżby kierowca dowoził zapasy łopat do jakiegoś sklepu ?
Już się bałam,że zawiesiłeś działalność bloga;), a wkręciałam się w to wieczorne czytanie;D. Sesja na uczelni...?Oby przeżyć styczeń! Też zapominam niektóre rzeczy w tydzień po egzaminach...
OdpowiedzUsuńSonia
Nieobecność usprawiedliwiona :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Sonia!
OdpowiedzUsuńHebius - to przedłużone święta.
Nie dziękuję, bo przesądna jestem;) Wzajemnie!;)
OdpowiedzUsuńSonia
łopaty się przydadzą już od jutra podobno w moich rejonach :))
OdpowiedzUsuńPodobno w moich także ! :D
OdpowiedzUsuńWitam. Tomku powiedz mi czy jak mam prawko KAt B to przy zdawaniu na Kat A tez bede musial miec egzamin teoretyczny ? czy moze od razu praktyczny ?
OdpowiedzUsuńBędziesz musiał zdawać egzamin teoretyczny i praktyczny.
OdpowiedzUsuń