czwartek, 13 września 2012

Na małpkę

Sposobów na "zaliczenie" jazdy pasem ruchu do przodu i tyłu (tzw łuku) jest wiele. Wg mnie najlepiej jest po prostu - patrzeć gdzie się jedzie i kręcić tak kierownicą, by się udało zmieścić pomiędzy liniami i tyczkami. Co bardziej leniwi instruktorzy załatwiają ten temat idąc na łatwiznę - przy x tyczce skręć pół obrotu w prawo, przy x tyczce dokręć maksymalnie, a przy x wyprostuj koła - to tylko jedna z wielu "instrukcji". No, ale produkowanie drogowych idiotów było, jest i będzie.

Tymczasem plac egzaminacyjny w Tarnowie jest raczej odporny na takie metody, gdyż oba stanowiska do zadania są zlokalizowane bardzo blisko siebie. Kursant, który jedzie (udaje) i szuka odpowiednich "swoich" tyczek może się przeliczyć...

WORD Tarnów

10 komentarzy:

  1. taaaaaaaa u mnie tez uczyli łuku sposobem na pachołki ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. he he u mnie w wordzie krosno też są pasy ruchu koło siebie i idzie się pogubić he he no i przyznam się bez bicia iż też byłam uczona metoda x pachołka he he ale teraz z cofaniem nie mam najmniejszego problemu ;)
    pozdrawiam anka

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas wiele WORD-ów ma takie "pasy w pasie" choć odstępy są większe. Ale zobacz WORD w Poznaniu - tam to dopiero hardkor: http://www.youtube.com/watch?v=AkB7YrT28Is&feature=fvwrel

    :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh. Też się przyznaje, ze byłam uczona tą metodą, ale w moim przypadku to niestety inaczej się nie dało ;D. Nie umiałam się patrzeć i jechać, musiałam na pamięć. Za to teraz jeżdżę i jeszcze w nic jak do tej pory nie uderzyłam, nie potrąciłam itd.itp. i mam nadzieję, że tego nie zrobię;p.
    Sonia

    OdpowiedzUsuń