A płyta...jest cudowna. Może piszę tak dlatego, że uwielbiam Basię i moje słowa na jej temat będą "skrzywione" sympatią, no trudno. Płyta jest nowoczesna, w niektórych utworach słychać to bardziej, w innych mniej. To co niezmienne to ciepły i miły głos wokalistki, świetna sekcja dęta i wspaniałe improwizacje. Przenikają się one niemal niezauważone, sącząc z głośników tak naturalnie, że czasem trudno odróżnić czy to jeszcze głos ludzki, czy już któryś instrument. Niekiedy pojawiają się łączniki, które harmonicznie i rytmicznie powodują mały "przewrót", aby po chwili znowu pojawiło się jazzowe rozkołysanie.
W zasadzie to głos Basi jest równoznaczny z ilością i jakością improwizacji, co mnie szczególnie cieszy. Mógłbym tego słuchać na okrągło. I tak robię. Po kilkukrotnym odsłuchaniu płyty w aucie (czy ja nie naruszyłem jakichś praw autorskich słuchając tego w obecności kursantów?), włączyłem ją na wieży w domu. Tu brzmi zupełnie inaczej niż w słabym aucie. Wszystkie głosy słychać niesamowicie wyraźnie.
Na stronie Empiku są w końcu dostępne fragmenty utworów, więc jeśli ktoś chce posłuchać to może. Jedyne, co mi się nie podoba to ubogość opakowania. Płyta nie zawiera nawet informacji o czasach trwania utworów. Nie ma tam prawie nic, dobrze że włożyli płytę...wiem, że zapłaciłem jedynie 38,99 (obecnie odrobinę droższa), no ale mimo wszystko...
Ostatnio z muzyką idę na łatwiznę. Puszczam, przeważnie, jakąś stacje radia internetowego i leci. Na internetowych jest b. mało reklam, nie ma, zupełnie mi niepotrzebnych, wiadomości i leci tylko muza. Jak mnie coś zainteresuje, to podchodzę i patrzę wykonawcę i tytuł.
OdpowiedzUsuńJa lubię, jak na półce stoją moje ulubione płyty. Wiem że pobranie plików mp3 jest tańsze, ale...ja wolę płytę, jak się uda to jeszcze z autografem... Wiem że dziwne, ale ma to dla mnie dużą wartość :)
UsuńCzuje Twoja radość i szczęście przez ekran :) A Basia, kobieta z klasa, obdarowana pięknym głosem.
OdpowiedzUsuńBo...te motyle nie tylko na płycie Ula...
UsuńNo i dobrze 👍
UsuńEch, te motyle... :P
UsuńNo właśnie... :)
UsuńA czy to istotne, ile trwa piosenka na takiej płycie? Jeszce przy klasyce, ariach operowych można by zwracać uwagę na czas - dla porównania ile jakiś utwór wykonują różni artyści. Ale tutaj?
OdpowiedzUsuńJeden z utworów jest krótki, ma nieco ponad minutę. Chciałem to sprawdzić na płycie, na okładce - a tu lipa.
Usuń01:15 :P
UsuńWystarczy sprawdzić płytę w formacie mp3
http://www.empik.com/butterflies,p1201199632,ebooki-i-mp3-p
Wystarczy. Ale spróbujesz zrobić to w aucie z kursantem?
UsuńHmmm... nie znałam. Posłucham co tam po sieci krąży i miłe dla ucha :) pewnie często będę wracać do słuchania ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto wracać do słuchania? Ale to zależy kto co lubi... :) Basia może nie być w Twoim stylu, ale spróbuj :)
UsuńOd ponad godziny Basia brzmi w moich słuchawkach... Chyba zagości na dłużej :) Może biegać przy tym nie będę, ale do czytania, myślenia czy zwykłego odpoczynku jak najbardziej :)
UsuńFajnie, choć zrozumiałbym gdyby się nie spodobała, wiesz że jestem nad wyraz tolerancyjny ;-)
UsuńSerio? :p
UsuńPfff :P
Usuń"Butterfly" Danyela Gerarda - pierwszy zachwyt i pierwsze solówki... (w wieku lat 3 lub 4). :-D
OdpowiedzUsuńNie było mnie wtedy na świecie :P
UsuńTez bardzo lubie jak Basia Trzetrzelewska spiewa :) Jakos ostatnio o niej zapomnialam, dziekuje za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńZdjecia z drona swietne, co za Technika teraz! Jszcze nadazam, ale.... jak dlugo?
Bede tu zagladac :)))
Basia lubi Basię, wspaniale :) Zaglądaj, zapraszam...
Usuń