sobota, 9 marca 2019

Podsumowanie tygodnia 74

Poniedziałek

Na jazdę przychodzi kursant, który miał już trzy podejścia do praktycznego - wszystkie negatywne oczywiście. Sam z siebie opowiada jak było, ale moją uwagę i rozmyślanie przykuło co innego - jego stwierdzenie "pierwszy egzamin miałem z Grześkiem*", "drugi z Krzyśkiem*" a "trzeci z Adamem*". Czy to są jego koledzy, czy jak?!

* imiona wybrałem przypadkowe


Wtorek

Na jazdę z samego rana (7.00) przychodzi nietrzeźwy kandydat. Odsyłam go do domu, a godziny jazdy mu przepadają.

Środa

Na jazdę przychodzi dziewczyna która wcześniej jeździła z innym instruktorem. Marudzi że nie ma "muzyczki", choć radio nieustannie gra. Czyżby nie ta stacja radiowa?

Czwartek

"Za mało klikam na sprzęgło" - kilka razy stwierdziła jedna z moich genialnych kursantek. Nie wchodziłem zbytnio w interakcję z nią, więc nie mam pojęcia o co jej chodziło.

Piątek

W cieniu 16 stopni. Tak, wiosna już bardzo blisko :)

15 komentarzy:

  1. A może tamci instruktorzy chcieli żeby mówić im po imieniu? ;) no ja tak miałam :P

    A nietrzeźwy kursant jest dla mnie stracony jako kierowca... dużo toleruję na drodze, i tylko czasem mnie szlag trafia ale pijany kierowca jest dla mnie mordercą i to takim z premedytacją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak teraz zauważyłem że niekoniecznie dokładnie napisałem że chodzi o egzamin. A z egzaminatorami na pewno nie był na "ty".

      Usuń
    2. A chyba że tak :P

      Usuń
    3. Co do pijanych to zgadzam się w 100 %, ale w tym kraju nie ma porządnych kar i egzekwowania tychże od pijakow.

      Usuń
  2. Pijany kursant powinien mieć wilczy bilet. Dostanie prawko i pewnie i tak się napije przed...

    OdpowiedzUsuń
  3. Może "nie ma muzyczki", bo radio gra za cicho? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamierzam przekrzykiwać radia podczas tłumaczenia :)

      Usuń
  4. To jak ty chcesz dobrze nauczyć jeździć, jeśli nie wiesz, o co chodzi kursantom? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież to oni mają wiedzieć co ja od nich chcę a nie odwrotnie :P

      Usuń
    2. - Dlaczego zatrzymał pan samochód?
      - Bo tak!
      - Coś zrobiłam źle?
      - Domyśl się!
      ;-P

      Usuń
  5. Pijany kursant? Ciekawie rokuje...

    OdpowiedzUsuń
  6. "Sam z siebie opowiada jak było, ale moją uwagę i rozmyślanie przykuło co innego - jego stwierdzenie "pierwszy egzamin miałem z Grześkiem*", "drugi z Krzyśkiem*" a "trzeci z Adamem*". Czy to są jego koledzy, czy jak?!" Te polskie zadęcie i mania tytułowania. Po co i na co? Szacunek drugiemu człowiekowi okazuje się inaczej niż tytułami. W wielu krajach ludzi zwracają się do siebie bezpośrednio, a atmosfera jest miła i przyjazna, bo ludzie się szanują. W Polsce wszyscy sobie "panują" a szerzy się chamstwo na niesamowitą skalę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, możliwe że wymaganie od młodych ludzi by nie traktowali egzaminatora jak kolegi to dla nich zbyt duże wyzwanie :)

      Usuń