Zaćmienie rozumu przed egzaminem jest przerażające. Oto kursantka w dniu egzaminu jedzie sobie jedną z ulic (szczegóły na załączonym obrazku), proszę o skręcenie w lewo, a ona mówi: - przecież w lewo nie można ! A to, że znak "nakaz jazdy w prawo" (za znakiem) stoi właśnie ZA skrzyżowaniem, to już zupełnie pominęła. Podobnie jak to, że nigdy nie podaje się poleceń niezgodnych z przepisami. A ja po prostu byłem ciekaw, jak ustawi auto przy lewoskręcie na jednokierunkowej ... Ale najważniejsze - że ta "głupawka" trwała tylko w ciągu tej jednej godziny jazdy, bo kilkanaście minut później pojechała bezbłędnie podczas egzaminu. A w ogóle, to trochę mnie dziwi iż kolejna osoba zdała przy pierwszym podejściu. Pod koniec września wypuściłem partię pięciu kursantek (same panie !) - i wszystkie od razu zdały. Oczywiście nie mam nic przeciwko takiemu pozytywnemu zdziwieniu - niech trwa jak najdłużej :))
Tymczasem, trochę niepokoi mnie kiepski (delikatnie mówiąc) stan autobusu na którym WORD egzaminuje kandydatów na kierowców. Na kategorii B pewnie jeszcze trochę i będą egzaminować na elektrycznych, lub co najmniej hybrydowych, B+E także niczego sobie, nawet na kategorię C mają współczesną, rozwiniętą technologicznie ciężarówkę. No ale na kategorię D wprost przeciwnie. Stare to, parchate i kopcące - lata świetności ma już daaaaaaaaaaawno za sobą. Autosan H10 - bo o nim mowa - powinien już sobie odpoczywać w muzeum - a nie męczyć się na egzaminach !
Swoją drogą, WORD który promuje bezpieczeństwo, wszelkie nowe systemy wspomagające kierowcę i ekologię - sam sobie strzela gola, gdyż autobus który mają w tej chwili do dyspozycji, jest zaprzeczeniem powyższego. Pozostaje mieć nadzieję, że to już niedługo się zmieni.
Powinieneś mieć jakąś premię za kursantów zdobywających prawko przy pierwszym podejściu :)
OdpowiedzUsuńMam - pracuję nadal ! :D A tak na poważnie - czasem (np jak dziś) - kursantka nawet zwykłego "dziękuję" nie powie. Zawiozłem ją na egzamin, potem przywiozłem. Spytała - "co teraz ?" - powiedziałem gdzie ma iść odebrać prawko. I tyle. Ale ok - płacą mi za to co robię, wystarczy :)
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze w szoku była :D
OdpowiedzUsuńTaaa. W kwestii premii to bym coś jeszcze wpisał, ale nie nadaje się to na forum publiczne :(
OdpowiedzUsuńAno kat. D jest chyba najmniej "chodliwą" kategorią, więc i pewnie pojazdu nie opłaca się zmieniać.. Jeśli to Cię pocieszy, w moim PORD zdaje się na 26-letniej H9-tce...
OdpowiedzUsuńEeee tam, ta H10 jest świetna, wszystkie mechanizmy działają bardzo dobrze, jazda nie męczy. A jeden kopcący autobus WORDu, ani świata nie zatruje.
OdpowiedzUsuńamfetamina - tak, ta kategoria jest mniej oblegana niż inne, ale ostatnio sporo osób robi tę kategorię dzięki wsparciu programów UE.
OdpowiedzUsuńTylko ta H-10 jest krótka i można nią robić łuk o rozmiarach na kat. C! A inne autobusy? :p
OdpowiedzUsuńA inne autobusy podnoszą poprzeczkę ;-)
OdpowiedzUsuńŁukasz - ludzie się uczą na takich gratach jeździć, to potem mając normalny pojazd nie potrafią hamować nawet (masakra !).
OdpowiedzUsuńO, ja w podobny sposób spanikowałem i nie zdałem egzaminu. Znak C-9 (nakaz jazdy po prawej stronie znaku) tuż za nawrotką. W efekcie zatrzymałem się na lewym pasie ruchu zamiast w nawrotce. :( A egzamin w Krakowie można zdawać - mamy świeżego dość A1010T (Autosan Lider - następca H10, te same gabaryty). :-P
OdpowiedzUsuńregysky
Nie panikować na egzaminie :)
OdpowiedzUsuńDobrze ,że kursantka nie miała zaćmienia na egzaminie ...jesteś dobrym instruktorem skoro już 5 kursantek za 1 zdało to o czymś świadczy :)
OdpowiedzUsuńJa dobrym instruktorem ? Żarty jakieś ! Czasem nawet ślepej kurze ziarnko się trafi ... ot co.
OdpowiedzUsuńMoże i racja....więcej szczęścia niż rozumu na egzaminie ...znam przypadki które nie wiem jakim cudem zdały za pierwszym razem ;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też nie wiem :(
OdpowiedzUsuń