Pytania mają być generowane w czasie rzeczywistym - z utajnionej bazy pytań. Np pojawi się kilkusekundowy film, prezentujący auta podjeżdżające do skrzyżowania z pytaniem kto ma pierwszeństwo, lub czy w danej konkretnej sytuacji będzie można wykonać manewr wyprzedzania. Oczywiście, czas na udzielenie odpowiedzi będzie ograniczony - przy czym nie będzie możliwości powrotu do wcześniejszych pytań - nawet wtedy gdy nie zostanie udzielona żadna odpowiedź.
A właśnie - z trzech odpowiedzi, zawsze poprawną będzie tylko JEDNA. Samych pytań będzie 32:
- 20 z wiedzy ogólnej:
- 10 pytań o wysokim znaczeniu dla bezpieczeństwa ruchu drogowego,
- 6 pytań o średnim znaczeniu,
- 4 pytań o niskim znaczeniu,
- 12 z wiedzy specjalistycznej:
- 6 pytań o wysokim znaczeniu,
- 4 o średnim znaczeniu
- 2 o niskim znaczeniu
Inną nowością będzie metoda e-learningowa (zamiast stacjonarnych wykładów). Będą mogły sobie na nią pozwolić ośrodki, posiadające wszystkie kategorie szkoleń (nie koniecznie szkoląc - chodzi o same uprawnienia). Choć do tego jestem akurat sceptycznie nastawiony - gdyż wtedy poziom szkolenia będzie w dużej mierze nastawiony na własną pracę kursanta. A to - jak wiemy - wychodzi zazwyczaj bardzo kiepsko.
Inna sprawa, to fakt że młody kierowca który zdobędzie uprawnienia, będzie na cenzurowanym - ale o tym innym razem napiszę.
I tak za dużo osób ma samochód i ma prawo jazdy.
OdpowiedzUsuńSkąd te wnioski ?
OdpowiedzUsuńWspółczuje osobom które nie maja jeszcze prawa jazdy. Ale nasze państwo co wiadomo nie od dziś stara sie utrudnić życie swoim obywatelom. Chociaż z drugiej strony ten nowy egzamin teoretyczny ma swoje plusy bo zachęci do głebszego przestudiowania przepisów.
OdpowiedzUsuńW założeniach, ma być lepiej - bezpieczniej.
OdpowiedzUsuńWnioski co do samochodów - z obserwacji ulic i parkingów. Pamiętam czasy, gdy we wsi rodziców był jeden samochód (marki warszawa) i wystarczył :P
OdpowiedzUsuńWitam. Jestem Sonia. Czasami podczytuję Twojego bloga. Bardzo mi się podoba;). Odnosząc się do powyższej blotki, cieszę się, że prawo jazdy już posiadam. Duże zaostrzenie przepisów, ale może to lepiej...
OdpowiedzUsuńSonia
Hebius - te czasy już minęły :P
OdpowiedzUsuńCześć Sonia :)
może i Ci nowi kierowcy będą lepiej jeździli po tych zmianach ale co z tymi co teraz źle jeżdżą ??? tych się nie zmieni. No i śmiem wątpić jak ta nauka będzie wyglądała skoro ostatnio słyszę z różnych miast i ośrodków o tym, że uczenie kursantów hamowania na sprzęgle jest nagminne żeby nie powiedzieć, że notoryczne ;/
OdpowiedzUsuńOj, to hamowanie doprowadza mnie do szewskiej pasji - pod koniec kursu oczywiście, gdy już mówiłem o tym tyle razy ...
OdpowiedzUsuńmnie osobiście nikt nie mówił, że tak się nie jeździ i innym też. A teraz ciężko się oduczyć. Koszmar ...
OdpowiedzUsuńPolly, a mnie mówili, a raczej mówiły :), bo instruktorki były.
OdpowiedzUsuńMnie też uczono poprawnie.;) Na szczęście podczas hamowania w ogóle nie myślę o sprzęgle, ale jak komuś to już wejdzie w nawyk to naprawdę musi być koszmar.
OdpowiedzUsuńSonia
O tak, złe nawyki ciężko naprawić. No, ale żeby ludzie tylko takie błędy popełniali ;-)
OdpowiedzUsuń