Zimowa szkoła wymaga nieco innego obchodzenia się z autem - począwszy od tego że rano przez pierwszą godzinę/dwie (przy mrozie poniżej - 20 stopni) auto nie wybacza byle jakiego przełączania biegów. Precyzja, spokój i bez szarpnięć - no i przydałoby się, by sprzęgło było wciśnięte do końca, a nie tak na 3/4. Oczywiście, większość kursantów przed uruchomieniem silnika włącza światła - a dodatkowy pobór prądu nie ułatwia pracy akumulatorowi. Nie mam na myśli sytuacji gaśnięcia silnika podczas jazdy (trudno wtedy przed każdym uruchamianiem wyłączać światła), tylko np poranne rozpoczynanie jazdy.
Zabezpieczenie przed mrozem :-) |
w takie mrozy to nikomu mózg sprawnie nie pracuje i robi się różne głupoty ;D
OdpowiedzUsuńNie ma co go bronić i tak nie zdał.
UsuńDla samochodu najlepszym zabezpieczeniem przed mrozem jest chyba garaż.
OdpowiedzUsuńTak. No i jazda.
UsuńPrzy okazji - przestaw blogowy zegar - publikowałem komentarz o 12:33 a nie o 03:33 AM.
OdpowiedzUsuńZbyt wiele wymagasz!
Usuń