Więc jednak - stało się. 14 października opady śniegu sparaliżowały południowo-wschodnią Polskę. Dziś miałem zacząć pracę od 9, ale już po 6 rano zaglądając za okno stwierdziłem, że to będzie chyba niemożliwe. Oczywiście, do dziś miałem jeszcze opony letnie, więc jak tylko znalazłem auto na parkingu i oczyściłem je z grubej i zamarzniętej warstwy śniegu rozpocząłem próbę wyjechania z miejsca parkingowego, co nie było łatwe :/
Jak się to już udało, to był normalnie szok i zdziwienia (znowu). Auto nie chciało ani ruszyć ani się zatrzymać (jak już ruszyło). Postanowiłem wrzucić zimowe opony które przechowuję w piwnicy i pojechać do stacji serwisu ogumienia. Dystans jaki miałem do pokonania to nie więcej niż 5 km, a jechałem chyba pół godziny !
Oczywiście już na drobnych wzniesieniach auta po prostu stawały. Omijałem je jakimś cudem jadąc - nie, nie jadąc - tocząc się. Przed jednym ze skrzyżowań miałem na liczniku dokładnie 5 km/h. Ponieważ auto przede mną się zatrzymało, delikatnie wciskam hamulec. I co ? Nic ! Oprócz tego, że ABS zaczyna terkotać, a ja sunę po śliskim lodzie w ogóle nie zwalniając ! Na szczęście zostawiłem spory zapas przestrzeni i po kilku metrach "walenia" ABS-u auto powoli zwalnia. Powtarzam - na liczniku było 5 km/h.
Już wiedziałem, że dzisiejsze jazdy ODWOŁUJĘ ! Dotoczyłem się do stacji, stanąłem w kolejce i za godzinę jeździłem już na zimowych oponach. Różnica jest kolosalna, mam nadzieję że wszyscy (nieliczni zresztą) czytelnicy tego bloga rozumieją potrzebę wymiany ogumienia na odpowiednie do warunków atmosferycznych. Chyba nie muszę dodawać, ze wracając z serwisu do domu byłem wszędzie pierwszy ? :P A dzisiaj mam wolny dzień :))
I proszę się nie krzywić ze względu na pogodę - uśmiech od ucha do ucha to podstawa dobrego humoru :))
A na koniec jeszcze jedno. Komunikat ze strony WORD Lublin:
W dniu dzisiejszym (14.10.2009 r.) egzaminy praktyczne na prawo jazdy wszystkich kategorii zostają odwołane.
Osoby zakwalifikowane na egzamin w dniu dzisiejszym zostają przeniesione na sobotę tj. 17.10.2009r. z zachowaniem tych samych godzin egzaminu.
Tak, ogumienie jest najważniejsze. :))))
OdpowiedzUsuńOczywiście takie do samochodu ;P
OdpowiedzUsuńbuhahahahaha :D lol ... sorry to do komentarza Walpa:D
OdpowiedzUsuńno coż więc opony czas zmieniać ;)
ehhhh a u mnie wieje, leje i pfff :(
a wyjazd na dzien nauczyciela to jedna wielka pomyłka w taką pogodę
też chcę śnieg :P
Wszystkiego najlepszego kateee :)
OdpowiedzUsuńChcesz trochę śniego ?
:o
dziękuję :P i wzajemnie :P hihihi
OdpowiedzUsuńchce śniegu... kulig byłby fajny :P
Oj tak ! A jak dziś wymieniałem opony, to ktoś w stacji ogumienia włączył "Last Christmas" - Wham - i leciało to tak na okrągło - niezłe poczucie humoru tam mają :D
OdpowiedzUsuńhihihih :P no to nieźle :D jeszcze chwila i non-stop będzie to leciało :)
OdpowiedzUsuńszykuj kulig :P bo ja nie mam śniegu :P wprosze sie :P hihihi
Ale ... taki samochodowy ? Tzn chcesz pojeździć "w konwoju" za eLkami ? :P
OdpowiedzUsuńPS. co tak wcześnie w domu ? To z okazji dnia nauczyciela ?
naa sankachhh chce :D hhihi
OdpowiedzUsuń16 to wcześnie?:D hihi ja tam ma do 14 pracuje :D
a dziśiaj mieliśmy wypad z okazji danego dnia :D Osade Danieli odwiedziliśmy :P wyżerka za friko po prostu :D
max do 14 miało być :D
OdpowiedzUsuńAha :)
OdpowiedzUsuńKulig zrobimy jak się ociepli i w końcu Walp mnie odwiedzi ...
jak się ociepli to sanki nie pojada:P lol
OdpowiedzUsuńi wredoty:P kulig beze mnie:P
:(
Nie bez Ciebie, tylko w większym gronie :P
OdpowiedzUsuńno no :P
OdpowiedzUsuńtrzymam za słowo :P
hihihihi :P