Rano chłodno i mgła, a od 11-12 upał nie do zniesienia. Tym bardziej w ubraniu, które miałem na sobie. Tak, mogłem pojechać do domu i się przebrać, ale jakoś głupio mi zabierać czas kursantom, przesunięcia nie wchodziły w grę, rozbieranie się także :P
Skoro tak gorąco, postanowiłem pojechać za miasto, bo i tak trzeba zrobić co najmniej 4 h na drogach o podwyższonej prędkości jazdy. Tam złapałem nieco oddechu, klimatyzacja optymalnie pracuje właśnie w trasie, bo w aucie zrobiło się przyjemnie chłodnie. Mam wrażenie, że było aż zimno ! Ale po powrocie do miasta wszystko wróciło do normy.
Wcześniej, na jednej z głównych dróg nieopodal miasta natknąłem się na fajny znak, co uwieczniłem. Wygląda, jakby był skądś po prostu pożyczony. No ale czego nie robi się dla oszczędności ? :P
No dobra, już się nie czepiam. A jaki będzie jutrzejszy dzień ? Mógłby być chłodniejszy, ale i tak niezależnie od tego będzie fajny :)
U mnie wtorek ma być chłodniejszy (w tej chwili pada). Ale fajności się po nim nie spodziewam.
OdpowiedzUsuńTrafiłam przypadkiem na tego bloga i tak mnie wciągnął, że nie mogę się oderwać od czytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
SonyaF1Fun
jak znam siebie to ja bym nad tym znakiem dłuższą chwilę myślała ....
OdpowiedzUsuńHebius - więcej optymizmu :P Kup sobie jakąś książkę/książki, to się humor poprawi :)
OdpowiedzUsuńPolly - ja też dłużej myślałem, potem zrobiłem zdjęcie.