Coraz bardziej denerwują mnie przepalające się żarówki. Tym razem, chodzi o żarówki świateł pozycyjnych ! Tę na zdjęciu z prawej strony kupiłem i wymieniłem dosłownie dwa tygodnie temu - i już się spaliła (ta z lewej jest nowa) ! Mało tego, że się przepalają - potrafią stopić plastykową (?) obudowę żarówki, wręcz wtopić się w nią uniemożliwiając wyjęcie, a jedynie wymianę całej obudowy. W dodatku, przepalające się żarówki powodują wypalenie wewnętrznego odbłyśnika w reflektorze. Zapewne będzie to powodowało gorsze parametry świetlne.
Czyżby to wysoka temperatura powodowała te przepalenia ? Najpewniej tak, trzeba uważnie im się przyglądać.
Tymczasem z dziś:
[ja] - proszę cofnąć
[kursant] - do przodu czy do tyłu ?
Nie odpowiedziałem, zaskoczył mnie. Ostatecznie "cofnął do tyłu" :P
Hmmm, do końca dnia siedzi mi to w głowie ;-)
proszę powiedz, że to był facet .... plissssss :)))
OdpowiedzUsuńTak, to był chłopak (dlatego napisałem kursant, a nie kursantka) :)
OdpowiedzUsuńyeah !!!!!
OdpowiedzUsuńAle ... o co chodzi ? :P
OdpowiedzUsuńWracając z pracy mijałem dwa samochody, w których paliło się tylko jedno światło. Więc nie jesteś odosobniony w swoich problemach z żarówkami :)
OdpowiedzUsuńTo miało być pocieszenie ? :P
OdpowiedzUsuńA ja się chwalić nie będę ale chyba trafiłam na dobre żarówki, bo jakieś ponad pół roku temu ostatnio wymieniałam, a nadal się nie przepaliły :D
OdpowiedzUsuńYeah! Zapytać się czy cofnąć do tyłu czy do przodu :D Ale wiesz, może chłopak kiedyś spadał do góry, to myślał, że z cofaniem też tak można w drugą stronę :P
Nie wiem, możliwe. Myślicie, że to ma związek z tym, że na "rondzie" zamiast w lewo pojechał w prawo ? Oczywiście, zrobił to z lewego pasa :P
OdpowiedzUsuńuuu to widzę ciekawy kursant :D
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniała jaka kara za takie coś była tam gdzie mnie szkolono :D
Pamiętam że na początku swojej kariery instruktora zdarzało mi się mówić "cofamy do tyłu" - łapałem się na tym wiele razy, aż mi było wstyd. Jednak gdy już z tym wygrałem okazało się że samo "cofamy" jest jednak niewystarczające.
OdpowiedzUsuńHekate - u nas nie ma żadnych kar.
OdpowiedzUsuńPiotrze - na kursie instruktora jazdy sporo mówili o tego typu błędach. Ostatni także na projekcie L - instruktor.
Tomek, to może warto wprowadzić ;P
OdpowiedzUsuńDopóki chce cofnąć do przodu nie jest źle. Gorzej, gdy zapyta: w prawo czy w lewo?
OdpowiedzUsuńHekate - dziś najważniejszy jest komfort klienta, żadnych kar czy represji !
OdpowiedzUsuń;-)
Walp - racja :D
I dlatego, później się pytają czy cofnąć do tyłu czy do przodu albo na pod koniec kursu nie potrafią uruchomić samochodu ;P
OdpowiedzUsuńEhhh, trudno :/
OdpowiedzUsuń