Niebawem minie drugi tydzień od egzaminu praktycznego (instr. techniki jazdy), a ja mam wciąż to w głowie - ja nadal to "zdaję" ;-) Zakończyłem w tym czasie etap pracy w szkole (ba, nawet znów byłem konferansjerem - a to z okazji 35-lecia szkoły), na wakacje nie ma tam zajęć, ale i nie ma wynagrodzenia. Skończyły się też zajęcia na uczelni, czekam tylko na wyznaczenie terminu obrony pracy, ale pewnie będzie to dopiero wrzesień.
No i w tym czasie w nauce jazdy jakiś boom się rozpoczął, ponieważ kalendarz mam rozpisany do 21 lipca. Trzy tygodni do przodu. Co prawda są w nim jeszcze wolne pojedyncze luki gdzie ewentualnie mógłbym kogoś wpisać, ale nie uwzględniłem w nim jeszcze jednej osoby, z którą muszę wyjeździć 25 godzin do 17 lipca. Kiedy i jak to zrobię - jeszcze nie wiem, ale po co się martwić na zapas ?
W każdym razie - to że nie lubię się nudzić - chyba wiadome, więc nie narzekam :) Do tego doszły nowe cykle wykładów. Jest tylu chętnych, że nie mieszczą się w całkiem sporej sali. Szef więc postanowił podzielić grupę na dwie, które oczywiście ja prowadzę. Nagadam się, ale takie doświadczenie także potrzebne.
Prócz tego wszystkiego, nadal po pracy jeżdżę z pewną kursantką jej autem (pisałem o tym wcześniej). Wybrudziłem się ostatnio, więc moje "sugestie" n/t czystości w aucie nie pomogły. Wpadłem więc na inny pomysł, ale to już w następnej blotce.
PS. na zdjęciach miejskie znaki porośnięte drzewami, krzakami i innymi bylinami.
Pracuś. Ale skoro Ci to pasuje, to nie ma sprawy :)
OdpowiedzUsuńWe wrześniu mam urlop. wtedy odpocznę ! :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że wystrój się zmienił na lato :))) a na prawko widać sporo ludzi ciągnie w wakacje :))
OdpowiedzUsuńWystrój się zmienił bo się nudziłem :)
OdpowiedzUsuńA już tradycyjnie, w wakacje przychodzi sporo osób.
Faktycznie, znaków nie widać, ale i bylin też:) Tylko drzewa i krzewy:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie :)
Usuń