Wtorek
Praca. Życie. Względny spokój.
Środa
Nadal ochota na pracę. Mimo podłości innych.
Czwartek
Po południu krwotok. Na szczęście czytałem niedawno co robić w takich sytuacjach, więc pomogłem mu dość sprawnie (nie wiedziałem że w sytuacjach awaryjnych wydaję tak zdecydowane polecenia nie znoszące sprzeciwu). Jeździmy, ale muszę uważać czy wszystko z nim ok, po jazdach odwożę do domu niedaleko, jakieś 30 km i przy okazji jadę w trasę. Tym razem nie żadne autostrady - zwykłe powiatówki. Szeroki horyzont, powoli zieleniejąca się zieleń, bociany na gniazdach i tylko nasz cień auta. Spokój. I kursant zadowolony że pusta droga. Coś tam w radiu gra, ale słyszę już delikatne uderzenia fruwających robaczków o szybę...cieplej i słoneczniej...
Piątek
Dzień na pełnych obrotach. Kilka razy tuż przed zderzeniem, adrenalina... O dziwo, mimo nieprzespanej nocy reaguję szybko, trzeźwo i skutecznie. Ale, chyba niebawem wyłamię ten hamulec...(za dużo siły)
No i kursant z wczorajszego krwotoku - zdał dziś egzamin i podziękował. Dla takiego zwykłego "dziękuję" warto... Gdy wiozłem go na egzamin spytałem "czy wszystko ok - wiesz o co pytam" (przy innym kursancie nie lubię wprost), odpowiedział że tak i ma chusteczki gdyby coś (wczoraj nie miał, ale ja tak)...
no i proszę jakie przygody :D
OdpowiedzUsuńOj przygody... ale dobrze że coś się dzieje.
UsuńPrzy chusteczkach bym nie pomógł, bo ja oszczędny, to wielorazówki szmaciane. Po za tym przy jednorazowych, to ciągle by sępili:
OdpowiedzUsuń- daj jedną
- daj jedną...
i tak w kółko. Musiałbym ciągnąć wózek z nosowycierkami.
Nie wiem czy z tą adrenaliną nie skracamy sobie życia. Też miałem kilka takich sytuacji, wszystkie pamiętam do dziś. Czy serce też je pamięta?
Ale w aucie chusteczki to podstawa. Suche to normalka, ja mam także takie mokre. Antybakteryjne oraz bez zapachowe. Do wyboru i koloru.
UsuńA adrenalina... pewnie skraca, ale czy jakieś inne czynności tego nie skracają...
materiałowe chusteczki ????????? ktoś tego jeszcze używa ??? serio ??? przecież to jest kosmicznie niehigieniczne ! :/
UsuńNie materiałowe, przecież nie napisałem. Takie zwykłe, papierowe.
Usuńto nie było o Tobie ale Adi napisał: "Przy chusteczkach bym nie pomógł, bo ja oszczędny, to wielorazówki szmaciane"
UsuńAha, ok. Ale jak się upierze to chyba ok?
Usuńpewnie tak ale ja sobie już nie wyobrażam chodzenia z czymś oślizłym w kieszeni. Poza tym tamte stare chusteczki słabo wchłaniały ... feee ja smarkam i wywalam
UsuńJa używam przeważnie tych materiałowych. I to chyba nie jest żaden ewenement, bo całkiem łatwo kupić nowe w sklepie.
UsuńKiedy krew naprawdę się leje, to nawet ręcznik nie daje rady...
Usuńno skoro można jeszcze takie kupić to nie prędko pozbędziemy się amatorów noszenia śpików po kieszeniach :PPP
UsuńMam w aucie także taki mega długi ręcznik papierowy. No jakby co, to chyba z kilometr długości...
UsuńNie ulegajcie tak reklamom TV i radiowym. Jednorazówki to wymysł dzisiejszego przemysłu chusteczkowego, który na siłę ciśnie je dla mas, podobnie jak kiedyś patyczki, z watą, do uszu. Dziś już ponoć nie są cool, bo chemiczny spray jest cool, choć nie wiadomo jakie ma efekty uboczne.
UsuńPodobnie z chusteczkami. Przecież one nie są oślizłe, bo nawet jeżeli stan jest zaawansowany, to biorę wtedy trzy, a ile bym zapłacił za równoważniki tych trzech?
Po za tym materiałowe wciepnę do prania pościeli w wys. temp., za nim ponownie użyję minie np. 2 tyg. i są jakby bez zarazków.
To pościel trzeba prać w wysokiej temperaturze? U mnie chyba jakieś 30 lub 40 stopni, chyba nawet więcej nie mam możliwości. No chyba że będę wrzątku dolewał...
UsuńTomek co Ty masz za pralkę Franię ?? nie masz temp. powyżej 40 stopni ??? :)
UsuńDo szmacianych chusteczek nikt mnie nie przekona. Jednak trzeba korzystać z niektórych wynalazków nie każde są złe. A chusteczki nie kosztują tyle, żeby nie można było sobie na nie pozwolić. Nie przesadzajmy.
No pralkę kupowałem kilka lat temu, ma klasę A+++ i chyba 40 stopni to maks. A może na innych programach więcej? Nie znam się, wiesz że z 16 opcji używam tylko jednej... więc nie mogłabyś ze mną spać - bakterie i inne "atrakcje" w pościeli gwarantowane :P
Usuńno to musisz mieć wyższe temperatury lepiej poczytaj. Niemożliwe żebyś nie miał jak kilka lat temu kupowałeś
UsuńOooooo, na innych programach mam 90 stopni... Szok. Jestem głupi i durny, a moje niewiedza jest szersza niż horyzont.
Usuń:DDD no widzisz to możesz wreszcie porządnie wyprać ręczniki i pościel z roztoczy :D
UsuńSzmaciane chusteczki są pomocne w ćwiczeniu systemu immunologicznego, bo trzeba je chyba gotować, żeby zarazki kopnęły w kalendarz. Też mnie do nich raczej mało kto przekona ;)
UsuńPolly - zrobię to przy okazji najbliższego prania...
Usuńbluesand - kiedy s używałem materiałowych, ale to było chyba 40 lat temu...
Tomek dzięki ... jakbyś używał nadal szmacianych ... boszzzzz nie no są wynalazki których trzeba używać nie wyobrażam sobie inaczej. Sorry, że tak ostro ale moja mama nosiła szmaty zamiast podpasek i potem się to gotowało i używało non stop. Czy to oznacza, że powinnam też teraz stosować te prehistoryczne podpaski bo taniej ???? Boże broń !
UsuńNie spotkałam się z facetem w moim wieku używającym szmaciaków. Raczej jak bym spotkała to bym się z takim nigdy nie umówiła. Bałabym się czego jeszcze z prehistorii może używać. Może prezerwatyw robionych z jelit zwierząt ???
Yyy, ten temat jest mi zupełnie obcy, nawet bardziej niż temperatura w mojej pralce :D
Usuńprzepraszam za taki ohydny przykład ale tak mi się skojarzyło, że to z tej samej kategorii.
UsuńSpokojnie, wiesz że ja jestem tolerancyjny i nie rusza mnie to w ogóle :)
UsuńTomek przy mnie został już chyba specjalistą od tamowania krwotoków... (uśmiech)
OdpowiedzUsuńIle to razy już zalewałem Cię krwią z nosa?...
No trochę tego było...
UsuńTrzeba się było spytać, czy kursant HIV nie ma. No chyba, że nie miałeś kontaktu z jego krwią.
OdpowiedzUsuńTaaaa...
Usuń