Poniedziałek
Szykuje się ciężki tydzień, mnóstwo ludzi czeka w kolejce na jazdy.
Wtorek
Egzamin wewnętrzny praktyczny. W końcu ktoś zdał. 18-letni, grzeczny i słuchający mnie. Przyszedł od innego instruktora i już został. Miał spore braki, ale jak ktoś chce - da radę. No i zdał egzamin, w firmie uważają go za geniusza (sekretarka: zdałeś u Tomka? Niesamowite, musisz jeździć genialnie...)
Środa
Trasa. Łapię oddech, zachwycam się zielenią i chmurami.
Czwartek
Dwa egzaminu z jazdy i oba negatywne. Jeden przy samym końcu (nieustąpienie pierwszeństwa), drugi na wzniesieniu (początek egzaminu).
Piątek
Po jazdach ledwo żyję, a jeszcze czeka mnie godzina innej pracy i długi wyjazd...
nie do wiary, że straszą Tobą kursantów :D
OdpowiedzUsuńU mnie w tym tygodniu Dyrektorka wymyśliła kolejne rewolucyjne zmiany ale co tam, jakoś damy radę ;D
Czyli ma być lepiej... :)
Usuńjak to kolejki czekające na jazdę, a ja już chciałem się do Ciebie zgłosić :> ;)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie znajdę miejsce... :)
UsuńDobrze, że już nie jeżdżę, bo Tomek osobiście zabrałby mi prawo. Lubiłem łamać chyba wszystkie... No, prawie wszystkie przepisy. (uśmiech)
OdpowiedzUsuńMusiałbym zamknąć oczy gdybyśmy jechali i Ty byś kierował...otwieralbym dopiero u celu podróży... :)
UsuńDobrze, że ja rowerem jeżdżę, jednoosobowym, dodam :P
UsuńTeż łamiesz przepisy? :)
UsuńZapomniałem napisać, ze w Lublinie jest ciekawa wystawa. W Galerii Labirynt można zobaczyć ilustracje Janusza Grabiańskiego do "Cudowna podróży".
OdpowiedzUsuńerrata:
UsuńDo "Cudownej podróży".
Widzisz, Ty bardziej się orientujesz co u mnie w mieście...
UsuńDobre w tym wszystkim jest to, ze zachwycasz się zielenią i chmurami 😊
OdpowiedzUsuńKiedy tylko mogę :)
Usuń