sobota, 28 lipca 2018

Podsumowanie tygodnia 42

Poniedziałek

Dwie osoby z innego ośrodka przyszły do mnie na doszkolenie. Pojeździliśmy. Obie zdały za pierwszym razem :)

Wtorek

W firmie bezproduktywne zebranie. Bez sensu. Straciłem ponad godzinę czasu...

Środa

Kontrola z wydziału komunikacji. Tym razem na mieście - w aucie. Wszystkie dokumenty, oznakowanie auta, policja dodatkowo trzeźwość i stan techniczny pojazdu. Prawie pół godziny kontrolowali - dobrze, mogliby częściej - miałbym więcej czasu na rozprostowanie kości :)

...a po pracy podglądam chmurki...

Czwartek

Tym razem zebrało mi się na słuchanie Ireny Santor. To jest bardzo dziwne, jakiś powrót do przeszłości mi się chyba przydarzył... A wieczorem gruntownie czyszczę firmowe auto, bo jutro daleki wyjazd.

Piątek

Wybieram się w trasę. Ale sporo dalej niż zwykle - łącznie robimy ponad 450 km (w obie strony) - uciechy dla kursantów co niemiara - ja zmęczony padam na glebę...

5 komentarzy:

  1. Na szczęście, przez braki kadrowe w policji, kontroli drogowych co raz mniej. Dziś kiedy rynek pracy, przynajmniej wokół wioski, jest chłonny jak nigdy, praca w drogówce jest omijana szerokim łukiem.
    Kiedyś, to wysłanników budżetu było widać, z suszarkami, przy każdym bzdurnym ograniczeniu prędkości. Jedno takie jest w wiosce i nawet kiedyś z wysłannikami budżetu o nim rozmawiałem, jak się zapytałem o uzasadnienie. Odpowiedzi nie było, ale mina było jednoznaczna - ograniczenie jest dla zasilenia budżetu gminy.
    Ale generalnie nie ma się co cieszyć. Skoro wpływy z mandatów będą mniejsze, to budżety będą szukały kasy z innych źródeł, czyli i tak zabulimy.

    A bezproduktywne zebranie to może dla Cb., ale firma w aktach odhaczy, iż zebranie o takiej, a takiej tematyce się odbyło i plan został zrealizowany.

    Co raz mniej jestem skłonny robić dobrze innym swoim kosztem. Ostatnim takim aktem miała być stacja kolejowa, jedyna taka w PL. Nie będzie jej, więc teraz to nastawiam się tylko na odbiór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma nic nie odhacza, bo nie ma takiej potrzeby. A robić innym dobrze swoim kosztem?! Kto jak kto, ale myślałem że nie Ty :P

      Usuń
    2. Dalej mi się zdarza, że lituję się nad mięśniakami, choć olałem wczoraj 181.

      Usuń
  2. Co do środowej kontroli:
    Ty się cieszysz, a kursant jest stratny pół godziny na jeździe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie życie. A jak staliśmy ostatnio 40 min w korku to co?

      Usuń