Koniec lutego zbiega się z kilkoma nowymi informacjami. Po pierwsze - i chyba najistotniejsze - podczas zebrania w pracy dowiaduję się o średnio miłych nowinach dotyczących m.in. organizacji pracy. Nowe zasady pracy (nazwijmy to może w ten sposób) wprawiły mnie w osłupienie, zupełnie "zbijając z tropu". W ogóle się tego nie spodziewałem, przez dwa-trzy dni trudno było o tym nie myśleć, tyle szczęścia że zebranie odbyło się w piątek, więc jakoś to przeszło.
Fakt, że pomogła mi bardzo rozmowa z pewną osobą (X), która w sposób rzeczowy i konkretny wyprostowała moje niby-plany co do dalszego postępowania w tej sprawie. Dzięki tej rozmowie sporo zrozumiałem (dziwne, że moja pusta głowa to przyjęła :P), a cała sytuacja już mnie tak nie przerastała. Ba, po wewnętrznych "za i przeciw", oraz rozmowie z najbliższymi (nielicznymi) - tylko się utwierdziłem że X miała rację w 100%. A nawet więcej. Jeśli X jakimś cudem to przeczyta - dziękuję raz jeszcze, bardzo mi to pomogło w tej trudnej sytuacji.
Inną nowiną jest konieczność wymiany przekładni kierowniczej w moim Swifcie. Stuki, które zaobserwowałem (a raczej usłyszałem) jakiś czas temu, nasilały się coraz bardziej, zostały poddane serwisowej diagnozie - podczas jednej z ostatnich wizyt w ASO. Efekt - w najbliższy wtorek wybieram się do serwisu celem wymiany tego elementu - będzie to zaliczone do napraw gwarancyjnych.
Na koniec pochwalę się lutowymi kalendarzami - samolotowym i tym komisyjnym. Oba piękne, oba prezenty, do obu buzia sama mi się uśmiecha! A poza tym, w głowie mam mnóstwo różnych pomysłów i planów - które jeśli uda mi się zrealizować będą kolejnym kwiatkiem szczęścia, zadowolenia i na pewno pomogą mi rozwijać się dalej - oczywiście mówię o kwestii zawodowej - a nie prywatnej :)) I wtedy żadne niesłuszne "zebranie" mi niestraszne :))
Przyjemny wpis, szkoda że nie rozpisałeś się bardziej o tych zmianach w pracy :)
OdpowiedzUsuńAle o których zmianach, tych z początku bloga czy raczej z końca?
UsuńMiałam na myśli te z początku, ale po przeczytaniu Twojego komentarza to w gruncie z chęcią poczytałabym i o tych i o tych jeśli miałbyś ochotę się podzielić tym z czytelnikami :)
UsuńTakie rzeczy, to tylko między wierszami można przeczytać ;-)
UsuńTaaa...
OdpowiedzUsuń:))
UsuńDobrze jest chyba czasami pogadać z taką osobą X, która ma rację w 100%. A nawet więcej:))) Matematycznie - to nie jest możliwe, ale w tego typu sprawach pewnie nie ma rzeczy niemożliwych:)))
OdpowiedzUsuńAuto, praca, przegląd - wszystko jest w porządku... ale ten stres... Życzę Ci, aby w kategoriach Twoich wpisów pojawiło się wiecej tych o zabarwieniu pozytwnym. Na razie jest lato i urlop:)) A gdzie: radość, zadowolenie, szczęście?:)
Ale z tytułu postu i zakończenia optymizm wyziera:)
UsuńI tego się trzymajmy! :))
Usuń