sobota, 18 listopada 2017

Podsumowanie tygodnia 6

Poniedziałek

Kursant od innego instruktora. Pytam go co już ćwiczył na jazdach. Jego odpowiedź: "byłem na boku". Zdziwiony dopytałem o co chodzi (nie było łatwo) i okazało się że był na obrzeżach miasta...

Wtorek

Ten sam kursant co w poniedziałek. Pytam go o mijane znaki (te które stoją przed nami, bo na razie nie widzi inaczej). Zakaz zatrzymywania to dla niego "zakaz stawania".

Środa

Ten sam kursant. Rozmawiamy o egzaminie. Pytam go jak nazywa się auto którym będzie zdawać (marka i model). Jego odpowiedź: "cabrio" (nie znam takiego auta, może powinno być z dużej litery lub pisane przez "k" a nie "c").

Czwartek

Cały czas ta sama osoba. Pytam o znak do którego dojeżdżamy - przejazd kolejowy strzeżony. Jego odpowiedź: "yyyyyyy eeeeeeee hhhhhhh sssssssss blokada".



Piątek

I znów ten sam kursant. Dobre 10 minut spierał się i twierdził, że przez linię przerywane nie można przejechać. Twierdził że jest zakaz. To był tydzień, w którym tylko spokój mógł mnie uratować :/

Kolorowa jesień na Mazurach

16 komentarzy:

  1. Tego piatku nie zrozumalam. Zdjecie kolorowych Mazur bardzo mi sie podoba, ciekawe kto tam mieszka! kiedy je zrobiles? a spinacze do suszenia prania sama radosc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdjęcie zrobiłem chyba niedaleko naszego miejsca noclegowego. A co do piątku to chodzi o to że kursant nie zna przepisów i twierdzi z uporem maniaka że przez przerwana nie można jechać...

      Usuń
  2. o matko drugi taki się trafił. Może powinieneś go poznać z tym pierwszym analfabetą od znaków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba coś do tej samej szkoły. Nie wykluczone że się znają.

      Usuń
  3. Spokoju Ci życzę Tomku w kolejnych tygodniach :) Ja to już latem przygotowuje sobie syrop melisa plus cytryna. Swoją droga - nie mogę wciąż uwierzyć, ze tacy kandydaci na kierowców się zdarzają...

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś mi się wydaje, że to nie Mazury tylko Kazimierz nad Wisłą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, Tomku, Mazury czy Kazimiesz...jakos Mazury chyba jeszcze nie byly takie bezlistne...ale czy Mazury czy Kazimierz miejsce , ktore zooczylaes jest fantastyczne! bardzo mi sie podoba!

      Usuń
    2. Czyżbym aż tak bardzo pomylił foldery?

      Usuń
  5. Great post Tomek!
    Have a happy weekend!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Z teorią raczej nie jest na bieżąco :-)

    OdpowiedzUsuń