Śnieg i lód - tego dziś na moich jazdach było najwięcej. Wyobrażacie sobie jazdę z adeptem za kierownicą w takich warunkach? Dziś mówię do kursantki żeby hamowała, a ona wciska mi gaz do końca... Ciężko było, ale na szczęście nic się nie stało.
Gdzieś w okolicy południa podążam akurat za egzaminem (czysty przypadek), droga jest węższa niż zwykle, po prawej stronie brudne zaspy śniegu i błota po-śniegowego, a tuż obok chodnik i przejście. No i oczywiście piesi. Jeden z nich przykucnął (nie wiem po co, może aby poprawić sznurówki?), a przejeżdżający egzamin obficie ochlapał biedaka!
Ponieważ jechałem jakieś 100m za nimi, to doskonale widziałem, kiedy ów biedak podniósł się a ciemne, mokre i brudne po-śniegowe "coś" dosłownie po nim spływało...
Wystarczyło, żeby egzamin nie jechał tak blisko błota, ale... stało się. Oczywiście pojechali dalej, z tego powodu nie można wystawić wyniku negatywnego. Podobnie, gdyby podczas egzaminu ochlapać kałużą wody - nie grozi za to ani mandat, ani jakikolwiek błąd (nie ma podstawy prawnej). Więc uważajcie lepiej...
Oczywiście, gdyby przy okazji doszło do zagrożenia bezpieczeństwa, wtedy skutkiem mógłby być mandat, czy wynik negatywny. A tak bez tego - to co najwyżej na drodze sądowej...
*** ***
Jutro robię fasolkę po bretońsku. Już kiedyś próbowałem, tym razem daję sobie podejście drugie. Będą podsmażone kabanosy, pomidory (z puszki, bez przesady żebym sam to już robił...) i dużo majeranku. Już namoczyłem pięknego jasia (24h mu daję, mam nadzieję że wystarczy...), a jutro wyjątkowo kończę już o 19.00! Tak wczesnej pory nie mogłem nie wykorzystać na zrobienie czegoś... no i serdecznie zapraszam wszystkich chętnych około 21.00 na degustację. Tylko proszę się wpisać na listę, żebym pomieścił w moim małym M...
Hm... Przyjdę, ale pewnie nie żeby jeść. (uśmiech)
OdpowiedzUsuńSuper, Ty mógłbyś przyjść wcześniej...
UsuńDla mnie może znajdziesz jakiś jogurt, czy coś. Mimo szczerej chęci spróbowania Twojej kuchni mój żołądek by sobie nie poradził.
UsuńJogurt z cyjankiem gotowy :)
UsuńZamiast kabanosów lepsza będzie zwykła kiełbasa, taka z tych w średniej cenie, dość tłusta, średniotrwała. Ja najczęściej na leczo, czy kiedyś do fasolki podsmażałem ostrołęcką.
OdpowiedzUsuńŚredniotrwała? A co to znaczy? Tłuszcz jest nośnikiem smaku, więc to rozumiem. Ale u mnie ostrołęckiej pewnie nie ma (zobaczę, bo jeszcze zakupy przede mną).
UsuńJa daje Podwawelską z JBB :)
UsuńO! Podwawelska jest OK.
UsuńZa Wikipedią:
Wędliny i wędzonki dzielą się na:
- trwałe, które mogą być przechowywane do 6 miesięcy: wędzonki mocno wędzone, suche kiełbasy, kiełbasy surowe „typu salami”;
- półtrwałe (średnio rozdrobione), przechowywane do 1 miesiąca w temp 4-6 °C: wędzonki słabo wędzone;
- nietrwałe (drobno rozdrobnione), przechowywane w temperaturze 6 °C do kilku dni, zawartość wody może dochodzić w nich do 45%: parówki, wyroby wysoko wydajne.
Wg mnie kabanosy są zbyt suche jak na dodatek do fasolki. I zwyczajnie za drogie.
Wydasz na nie niepotrzebnie więcej a potrawa na tym i tak nic nie zyska.
Kupiłem śląską, może być?
UsuńTeraz to już musi :D
Usuń(ale tak, śląska powinna być OK)
Ale narobiłeś mi ochoty:D, strzeż się bo jeszcze przyjadę;). A tak serio chyba sam sobie zrobię:).
OdpowiedzUsuńPrzecież wiesz że możesz przyjść... :)
UsuńTylko gdzie? hahaha:D
UsuńHello Tomek!
OdpowiedzUsuńSo much snow in Poland!
Here it’s raining!
Enjoy your bean soup!
Have a great day!
Dimi...
Thank you Dimi :))
UsuńRaz mi się zdarzyło, ze zostałam porządnie ochlapana przez przejeżdzające auto. Szlam sobie spokojnie po chodniku a tu bum... Ale pan który mnie ochlapał zatrzymał się, podszedł do mnie i bardzo przepraszał. Podwiózł mnie do domu abym mogła się przebrać i jeszcze mnie zawiózł do pracy. Co do fasolki - to smacznego życzę, dobrze, ze dużo majeranku ;)
OdpowiedzUsuńO, jaki kulturalny. Ale to w UK czy u nas? A majeranek ważny, wiem... (uwielbiam)... Ula mam nadzieję że nie będzie twarde... i że tyle namaczania wystarczy.
UsuńW zupełności wystarczy 12 godzin namaczania i ugotować aż będzie miękka i dopiero dołożyć całą resztę. A po zjedzeniu założyć skórzane bawarskie, antyhuraganowe spodnie:)
UsuńTo zależy (może od grubości, nie wiem), bo ostatnio moczyłem dość długo, potem długo gotowałem i nadal nie było idealnie...
UsuńTo było w UK...Tomek widocznie tamta fasola była do kitu, ta na zdjęciu wyglada bardzo ładnie i obiecująco - ja moczę 12 godz. Uda się na pewno tym razem :) Ja dzisiaj zrobiłam zrazy wołowe, tłukłam się od samego rana aż sasiad przyszedł i pyta - darling, długo będziesz jeszcze te gwoździe wbijać ? ;) A ja na to, ze właśnie zakończyłam ;) Pożyczyliśmy sobie have a nice day czego Tobie tez życzę :)
UsuńCzasem dobrze jest tak się potłuc trochę... :) Dzięki Ula, Tobie również miłego dnia :)
Usuńpodobno na "wiatry" dobrze do potraw dodać kminek. Ale osobiście jakoś nie zaobserwowałam różnicy :/
UsuńMasz emaliowane garnki Tomek ??
Jakie??
Usuńno nie metalowe tylko takie białe w środku:
Usuńhttps://www.google.pl/search?q=garnki+emaliowane&client=firefox-b&dcr=0&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwiCgdW0yPvZAhXCHpoKHRRBDagQsAQIkAE&biw=1366&bih=631
Mam takie i takie, teraz robię na tym emaliowanym (chyba), a co? To dobrze czy źle? (jaś nadal twardy.. grrrr)
UsuńPowinieneś się cieszyć, że Jaś jest twardy... (uśmiech)
UsuńHa...
Usuń(jakby co to po tym jogurcie z cyjankiem, czy co mi tam jeszcze wsypałeś)
UsuńWiesz... mam już do tego większy luz...
Usuńże tak przerwę rozważania o twardym jasiu i do garnków wrócę :P miałam na myśli, że chyba już nie znam nikogo kto takich używa. Wszyscy mają metalowe :) nawet moja teściowa ona ma zepter od dawna ;) ale czasem taki emaliowany by mi się przydał.
UsuńJa się nie znam, dobrze że garnek jest i tyle :)
Usuń